https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Komu i dlaczego zadrżała ręka

Maria Eichler
Marzenna Osowicka z Fundacji Inicjatyw  Obywatelskich
Marzenna Osowicka z Fundacji Inicjatyw Obywatelskich
Przez kilka miesięcy członkowie Fundacji Inicjatyw Obywatelskich próbowali wypracować porozumienie pomiędzy "Palium" i TPH.

Dziś chcą poinformować o efektach swoich starań.

Rozmowy toczyły się bez udziału mediów. Ich celem było doprowadzenie do znalezienia płaszczyzny porozumienia pomiędzy podmiotami, które zajmują się w Chojnicach opieką paliatywną.

Tylko jeden podpis

Członkom Fundacji Inicjatyw Społecznych wydawało się zasadne, by te środowiska współdziałały ze sobą, bo mając te same zadania - niesienie pomocy nieuleczalnie chorym - mogły w ten sposób robić to z większym pożytkiem dla lokalnej społeczności. Zwłaszcza że była mowa o budowie kompleksu hospicyjnego w Lasku Miejskim, który miał powstać dzięki wspólnej inwestycji samorządów.

Z naszych informacji wynika, że mediacje nie powiodły się, bo do porozumienia nie doszło. Pod tekstem podpisało się tylko Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum. Być może dziś dowiemy się, dlaczego zabrakło podpisu Fundacji "Palium".

Decyzja w Warszawie

W tym czasie zasadniczo zmieniła się sytuacja - nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu NFZ na opiekę paliatywną i w konkursie na hospicjum stacjonarne, domowe i poradnię paliatywną wygrał NZOZ "Medicor" związany z Fundacją "Palium". Dwie oferty na hospicjum domowe - szpitala i przychodni wiejskiej gminy Chojnice związanej z Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum zostały odrzucone. I szpital, i przychodnia wiejska odwołały się od tej decyzji do centrali NFZ w Warszawie. Wynik powinien być znany ok. 10 lutego.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obywatelka
Jeszcz jedno do gościa!
Z twojej wypowiedzi wynika jedno: Twoim klientem jest NFZ, a nie pacjent! I to musi zmienić się, aby powstała zdrowa konkurencja! Też w opiece paliatywnej.
o
obywatelka
Do gościa!
Zdrowa konkurencja to walka o klienta! Gdyby klient-pacjent był doposażony w środki państwowe, korzystając z usług publicznych i niepublicznych ( usług, do których państwo musi dopłacać) decydowałby, który podmiot wybiera. Ten podmiot dostałby idące za nim środki ( w przypadku samorządowych przedszkoli widać to wyraźnie - dopłatę od Urzędu Miasta ma każde dziecko, tam gdzie dziecko idzie do przedszkola, idzie dopłata). Nie jest właściwe, aby w przypadku opieki paliatywnej NFZ rozdzielał śroki za nas obywateli! To samo jest z abonamentem telewizyjnym. Płacimy, ale gdzie idą nasze pieniądze decyduje ktoś inny. Szkoły prywatne - niepubliczne, też walczą teraz o dopłaty od państwa ( na razie mają dopłaty tylko szkoły państwowe). Jest pomysł na bon edukacyjny (pieniądze przydzielone dla ucznia, a nie jakiejkolwiek dla szkoły). Gościu! Klientów- narodu nie można przydzielać dzisiaj do konkretnych miejsc czy sklepów- to myślenie, niestety "trąci" zeszłym ustrojem.
M
Marzenna Osowicka
Witaj Sherlock’u ponownie ) Od dawna cenię sobie odmienność Twoich poglądów – dzięki temu istnieje możliwość naszych polemicznych dyskusji. Zatem z głębokim szacunkiem odpowiadam:
Ad 1 – Nie wątpię, że masz mnóstwo ciekawych zajęć, ale dlaczego w takim razie poświęcasz mi aż tak wiele miejsca i czasu na tym forum ;o)?
Ad 2 – Nie prosiłeś o odniesienie się? To po co w takim razie zadałeś tamte pytania obrazujące Twoje wątpliwości???
Ad 3 – Najbardziej logiczną i wypływającą z faktów odpowiedzią dotyczącą naszych działań negocjacyjnych jest ta, że właśnie już ZA DŁUGO trwa ten konflikt. A przypadkowe osoby, jak nas określasz, to członkowie naszego lokalnego społeczeństwa, którym na sercu leży dobro pacjentów oraz harmonijna współpraca pomiędzy wszystkimi, którzy zajmują się opieką hospicyjną. To chyba oczywiste, więc po co doszukujesz się ukrytych motywów i intencji? Po co znowu insynuujesz?
Ad 4 – To dobrze, że się nie wtrącasz. Chociaż następny punkt przeczy temu, co napisałeś.
Ad 5 - Zatem pozostaw naszym współprzewodniczącym decyzję o tym, czy chcą zabrać głos, czy nie. To Ich problem, nie Twój ;o). Ponadto nie czytasz uważnie: ja właśnie napisałam, że jesteśmy grupą sformalizowaną. Komitetem założycielskim fundacji przejściowo zarejestrowanym w starostwie jako stowarzyszenie, w oczekiwaniu na rejestrację fundacji w KRS. Upoważnienie? Pewnie mam.
Ad 6 – Wyjaśnienie zawarłam w poprzednim punkcie. Ty wiesz, Sherlock’u, że każdy może się zebrać, by mediować. Tylko musi chcieć. Polska to wolny kraj, nieprawdaż? ;o)
Ad 7 – Fakt ;o).
Ad 8 – Ciągłymi pretensjami? Ale jakże uzasadnionymi! )
Ad 9 – Nie wiem, czy warto mi zapamiętać Twoje zapewnienie. A tym bardziej raz na zawsze. Jak wiesz, nie zależy to ode mnie, tylko od Twoich wypowiedzi pod moim adresem ;o).
Ad 10 – I słusznie czynisz.
Ad 11 – Będzie to dla mnie zaszczytem, drogi Holmes’ie )
Z mojej strony także kolejne pozdrowienia. Jak najbardziej serdeczne )
Twój przyjaciel Watson
G
Gość
Ktoś powołał się na zdrową konkurencję która w jego wyobrażeniu ma postać równego podziału środków .Konkurencja to walka na rynku ,orężem jest zatrudniona kadra z jej profesjonalnym przygotowaniem wniosku o kontrakt jak i zaproponować ciekawe potrzebne i oczekiwane procedury w tym przypadku w zakresie opieki paliatywnej. Czy mamy pretensje do właścicieli miejscowych sklepów i zakładów że wiedzie się im dobrze,czy oczekiwali oni równego podziału klientów kupujących ich towary. Czy ktokolwiek protestuje że klienci wybierają jednego dostawcę(sklep) a nie po równo odwiedzali wszystkich by było demokratycznie RYNKOWO.Czy tak ma wyglądać krajobraz po bitwie, trzeba się sprężyć zabrać do roboty osobiście nie obrażać się na cały świat i niewyręczać się innymi ludżmi do załatwiania swej sprawy.
S
Sherlock Holmes
Jak widać i na tym forum obowiązuje stare porzekadło o stole i nożycach.
Niestety odpowiedź, oprócz tego, że jest bardzo emocjonalnym słowotokiem, to jeszcze próbuje obrazić tych, którzy mają czelność myśleć i oceniać rzeczywistość inaczej niż jej autorka. Otóż:
Po pierwsze: Nic mnie nie obchodzą działania Osowickiej (jak o sobie sama pisze), a już na pewno nie rozszyfrowywanie jej działań, bo to byłaby z mojej strony karygodna strata czasu. Mam ciekawsze zajęcia.
Po drugie: Nie prosiłem o to, by ktokolwiek odnosił się do moich wątpliwości, bo kimkolwiek by był, zawsze będą to subiektywne uwagi i sądy, w tym przypadku nacechowane również negatywnymi emocjami.
Po trzecie: To, że legitymację dały wam oba podmioty oznacza, że są to podmioty dobrze wychowane. Ktoś władował się bowiem z buciorami (mimo być może najlepszych intencji) w ich działalność. Możliwe, że było to działanie inspirowane przez jedną ze stron (no bo skąd nagle takie zainteresowanie przypadkowych osób akurat taką problematyką i akurat w tym czasie skoro konflikt trwa już kilka lat?). Tylko której?
Po czwarte: Oczywiście, że moja zgoda nie była potrzebna, bo ja nie wtrącam się w działalność autonomicznych podmiotów pozarządowych i w przeciwieństwie do innych niczego sobie nie uzurpuję. Nawet przez myśl by mi to nie przeszło.
Po piąte: Fundacja, stowarzyszenie, itp. wybiera prezesów, przewodniczących, itp,. po to między innymi, aby reprezentowali te podmioty na zewnątrz. Oczywiście może to być inna osoba, ale po co? Czyżby prezes nie chciał? I nie potrzeba tu przepisów prawa tylko odrobiny zdrowego rozsądku. A tak formalnie, to skoro nie jesteście grupą sformalizowaną, to osoba wypowiadająca się w imieniu grupy powinna mieć upoważnienie wszystkich, aby w ich imieniu się publicznie wypowiadać. Pewnie masz.
Po szóste: Grupa społeczna? A co to za twór. To znaczy, że każdy może w kilka przypadkowych osób się zebrać i mediować, a później organizować konferencje prasowe, na które przychodzą redaktorzy naczelni, którzy na inne ważniejsze wydarzenia często wysyłają zwykłych redaktorów. To także jest symptomatyczne. Sądziłem, że działacie jako pełnoprawna fundacja, a nie kółko towarzyskie. No, to jest świetna samopromocja (może właśnie o to chodzi?).
Po siódme: Oczywiście, że nie zamierzam wam ograniczać pola działania. Od ograniczania działalności legalnym podmiotom już mamy specjalistów.
Po ósme: Nie będę odnosił się do części w której mnie obrażasz, bo mi nie wypada, ale powiem jedno: lepiej być dzieckiem z kindersztubą niż osobą w wieku cokolwiek zaawansowanym i z ciągłymi pretensjami.
Po dziewiąte: zapamiętaj sobie raz na zawsze, nikogo nigdy nie próbowałem zdyskredytować (szczególnie Osowickiej) w przeciwieństwie do innych autorów zamieszczających swoje wypowiedzi na tym forum adresowane do mnie.
Po dziesiąte; Oczywiście, że fakty obronią się same, o ile będą rzetelnie i obiektywnie przekazywane. Na to cały czas liczę.
Po jedenaste: I dlatego zawsze będziesz Watsonem.
Pozdrawiam równie serdecznie: Holmes
M
Marzenna Osowicka
Drogi Czytelniku, Szanowny Yogi. Skoro już z tak wielkim zapałem i zacięciem godnym Sherlock’a Holmes’a zająłeś się próbą rozwikłania niecnych poczynań Osowickiej oraz innych kwestii związanych z przyszłą fundacją, postaram się (jako ten Watson – Twój przyjaciel) odnieść się szczegółowo do Twoich licznych wątpliwości. Upublicznienie działań negocjacyjnych grupy społecznej NIE WIĄŻE SIĘ (jak nieelegancko sugerujesz) z zakończeniem rozmów przebiegających nie pomyśli TPH, lecz zgodnie z założeniami tekstu porozumienia, które zobowiązują nas do poinformowania społeczeństwa lokalnego o efektach mediacji. Bez względu na to, jakie by one nie były. A teraz, drogi Holmes’ie, spieszę rozwiać Twoje kolejne rozterki. Primo: legitymację do działań mediacyjnych dały nam oba podmioty – Palium i TPH – akceptując naszą propozycję bez najmniejszego przymusu, a wręcz z dużymi nadziejami. I zapewniam Ciebie, że Twoja zgoda nie była nam potrzebna ;o). Secundo: odpowiem rzeczowym pytaniem. Gdzie jest napisane, że informacje musi firmować prezes fundacji, a nie ktokolwiek inny spośród jej przedstawicieli? Podaj, proszę, podstawę prawną takiego wymogu. Tertio: na początku zawiązała się grupa społeczna (GS), której celem było stworzenie płaszczyzny porozumienia i współpracy pomiędzy obydwoma podmiotami. Po wielu miesiącach negocjacji przekształciła się w komitet założycielski fundacji, gdyż uznaliśmy za potrzebę chwili sformalizowanie się i zajęcie także innymi, ważkimi sprawami. Quarto: fundacja ma w swoich planach szeroki zakres działań. Chyba nie uzurpujesz sobie prawa do ograniczania nam pola działalności ;o)? Quinto: dziękuję za zaufanie do moich umiejętności mediacyjnych. Z pewnością złożę wymienionym obywatelom naszego miasta oraz instytucji stosowną propozycję. Nie wykluczone, że zostanie rozważona ;o). Sexto: budzenie niechęci i uprzedzenia oraz podsycanie niezdrowej atmosfery, a wręcz jątrzenie – to Twoje metody działania. Są namacalne i wyraziste. Nic jeszcze się nie wydarzyło, a Ty już oceniłeś, osądziłeś i najchętniej wykonałbyś wyrok – naturalnie unicestwiający. Septimo: jesteś bardzo niecierpliwy – zupełnie jak dziecko. Artykuł p. Eichler informuje o MAJĄCEJ SIĘ ODBYĆ konferencji prasowej. Nie o tym, co się na niej wydarzyło. Zatem spoko! Nie gorączkuj się tak! I zapewniam Ciebie, że wszystko odbyło się w swoim czasie. A zatem było odczytanie oświadczenia komitetu założycielskiego fundacji dotyczące hospicjów, były wypowiedzi współprzewodniczących, było upublicznienie tekstu porozumienia parafowanego przez TPH. Octo: Drogi Holmesie, piszesz: „To prawda, że łatwo jest oskarżać.” Zgadzam się z Tobą. Jest łatwo. Także gdybać i insynuować. Twój post stał się dowodem na poparcie tezy, którą wygłosiłeś. Twoje zjadliwe, krytykanckie, nie poparte faktami spekulacje świadczą o czystej, wysublimowanej złośliwości, bądź o posiadaniu końskich klapek na oczach. Totalnie brak Ci obiektywizmu i to, co zarzucasz mnie, reprezentujesz sobą w trójnasób. Celowo i metodycznie, nie po raz pierwszy, próbujesz zdyskredytować moją osobę. Mimo to pozdrawiam Ciebie serdecznie, drogi Holmes’ie. Z głębokim przeświadczeniem, że fakty obronią się same. Twój Watson vel Osowicka ).
o
obywatelka
Na zdrowy rozum, pieniądze publiczne NFZ powinny trafiać do wszystkich podmiotów spełniających wymogi formalne. Dopłaty do usług w zakresie opieki paliatywnej powinny otrzymywać wszystkie podmioty je wykonujące. Tylko tak może rozwijać się zdrowa konkurencja. Jak jest dopłata do konkretnego leku, to nie ma mowy o wybranej aptece, dopłata jest do leku. W tym przypadku dopłata powinna być każdego świadczenia medycznego. Kązdy obywatel ma prawo do dopłaty , a firmę wybiera sam!!! Zmiany muszą być w ustawie.
z
zulu
sama była zamieszana w afere w szkole nr 8 a teraz robi szoł prosze sie opamiętąć?
c
czytelnik
Jak rozumiem, skoro nie zakończyły się rozmowy zgodnie z oczekiwaniami TPH, to teraz Fundacja postanowiła to upublicznić. Jeśli tak to po pierwsze: Kto dał fundacji jakąkolwiek legitymację do działań mediacyjnych? Po drugie, dlaczego informacje od Fundacji firmuje Pani Osowicka skoro prezesem jest pan Kabath? Po trzecie, fundacja dopiero co uzyskała status prawny, więc o jakich miesiącach zabiegów Fundacji tu mowa? Po czwarte, Fundacja została powołana dla fundowania stypendiów dla zdolnej młodzieży, a nie do prowadzenia negocjacji czy podejmowania prób godzenia kogokolwiek z kimkolwiek (proponuję aby pani Osowicka w ramach Fundacji zaczęła: godzić burmistrza Finstera z radnym Mielke, Panów Palucha z Janikiem, Finstera z Radiem W. i wszytkich którzy są w jakimkolwiek konflikcie. Taka postawa wskazuje jednoznacznie na brak zrozumienia idei działania fundacji przez jej członków, a co za tym idzie budzi niechęć i uprzedzenie. Jak w przyszłości wspierać działania fundacji która ma fundować stypendia, a zajmuje się podsycaniem niezdrowej atmosfery? Dlaczego nie wypowiedział się w tej sprawie prezes fundacji? I jeszcze jedno. Jeśli taki dokument istnieje (w co wątpię) to dlaczego pani Osowicka go nie upubliczniła? Czy itnieje protokół z podpisania porozumienia (przeciez można wydrukować sto tysięcy tekstów i jej jednostronnie podpisać i trąbić na cały świat, że tylko jedna strona podpisała) z zaznaczeniem odmowy podpisania przez którąkolwiek ze stron i parafowany przez zainteresowane strony? Łatwo jest oskarżać - jak widać, trudniej być wiarygodnym.
c
chojniczanie
Bardzo prosze panią Osowicką o pokazanie porozumienia na stronie to wtedy uwierzymy i ze tylko t.p.h podpisało czekamy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska