Niedzielny koncert będzie jednym z trzech, jakie Fish (Derek William Dick) da w Polsce. Wszystkie są częścią rozpoczętej już w ubiegłym roku trasy koncertowej "20th Anniversary of Misplaced Childhood". Fish traktuje ją jako swoisty hołd wydanej w 1985 roku płycie "Misplaced Childhood" grupy Marillion - muzyk współpracował z zespołem do 1988 roku.
Album uznano za jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych progresywnego rocka. Krytycy porównują go nawet do równie mrocznego i nostalgicznego "The dark side of the moon" grupy Pink Floyd. Natomiast sam Fish traktowany jest jako ikona gatunku, charakteryzującego się złożonością muzyczną, wyrafinowaniem i często filozoficznymi tekstami.
Dlaczego Fish to Fish
Pseudonim Dereka Williama Dicka w wolnym tłumaczeniu oznacza rybę. Przezwał go tak jeden z kolegów, który podobno czekał kilka godzin aż Derek skończy swoją kąpiel. Fish to również pseudonim Chrisa Squire'a, podziwianego przez Fisha basisty formacji Yes.
Muzyk od blisko 20 lat pracuje na własny rachunek. Do tej pory wydał osiem solowych albumów i cztery nagrane z Marillion. Namawiany przez fanów i promotorów zdecydował się w ubiegłym roku ruszyć w wielką trasę koncertową. Dla fanów to nie lada gratka. Fish przypomina bowiem stare dobre kawałki Marillion, a zwłaszcza utwory z "Misplaced Childhood". Od jej początku zagrał już w Wielkiej Brytanii, Ameryce Południowej i nawet w Afryce. Latem wrócił na kolejne koncerty do Europy.
Niedzielnym występem w hali "Astoria" rozpocznie cykl trzech koncertów w Polsce - zagra jeszcze w Krakowie i Warszawie.
FISH
Hala "Astoria," ul. Królowej Jadwigi 23, nd. 19, bilety 95 zł, w przedsprzedaży kosztują 85 zł