Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kongres kobiet nie chce wyciąć mężczyzn

Rozmawiał Roman Laudański
Dorota Warakomska: - Dajcie szansę kobietom!
Dorota Warakomska: - Dajcie szansę kobietom! Fot. Andrzej Muszyński
Dorota Warakomska, prezeska Stowarzyszenia Kongres Kobiet, rzeczniczka kongresu

- Kobietom w Polsce żyje się i pracuje trudniej niż mężczyznom?

- Kobiety pracują na kilku etatach: zawodowo i w domu, gdzie praca kobiet jest nieodpłatna i często niedoceniana. Kobieta pracująca w domu traktowana jest jako coś oczywistego, kolejny obowiązek. Tak się utarło, to wynika z tradycyjnego podziału ról. Także zawodowo kobietom pracuje się gorzej niż mężczyznom - kobiety zarabiają mniej. Rozpiętość płacowa w różnych regionach kraju sięga do 30 procent. Sami pracodawcy mówią, że gorzej traktują kobiety, dyskryminują je płacowo.

- Z czego to wynika?

- M.in. z tego, że kobiety same nie żądają wyższych pensji. Nie wierzą, że mogą dostać więcej, a powinny wreszcie w to uwierzyć. Żyje się kobietom gorzej także dlatego, że mamy w społeczeństwie ogólne przyzwolenie na przemoc wobec kobiet.

- Przemoc fizyczną? Seksualną?

- Także psychiczną i ekonomiczną. Kobietom żyje się również gorzej dlatego, że nie mogą decydować o swoim losie, o własnym ciele. Prawo wyboru nie jest traktowane w Polsce jako wartość. Mamy bardzo restrykcyjną ustawę antyaborcyjną.

- Na czym koncentrujecie się w tym roku?

- VI Kongres Kobiet odbywa się pod hasłem: "Wspólnota, równość, odpowiedzialność". W roku rocznicy 25-lecia transformacji ustrojowej, 10-lecia wejścia do Unii Europejskiej, w roku wyborów do Europarlamentu i samorządowych hasła te wydają się oczywiste. Mówimy o wspólnotach - nie tylko tej wielkiej, europejskiej, ale rodzinnych i lokalnych. Dyskutujemy o wspólnotach wyboru, równości ekonomicznej i obywatelskiej, o mniejszościach i równości związanej z prawami i obowiązkami mężczyzn. Jesteśmy odpowiedzialne nie tylko za losy państwa - możemy przejmować stery największych instytucji i firm. Jesteśmy odpowiedzialne za wybór ścieżki życiowej oraz za wybory, których dokonujemy przy urnach. Podczas kongresu namawiamy kobiety, żeby nie tylko chodziły na wybory, ale i głosowały na kobiety. Ma wielu listach wyborczych znalazło się dużo mądrych kobiet. Jest na kogo głosować.

- Chciałbym oceniać kompetencje kandydata, a nie jego płeć.

- Za każdym razem mężczyźni niechętni zwiększeniu liczby kobiet w polityce i gospodarce podnoszą tę kwestię. No właśnie, nie chodzi o płeć, a o umiejętności, kompetencje i wiedzę, które kobiety mają. Trzeba tylko dać im szansę. Wcześniej kobiety nie miały pełnej możliwości pokazywania swoich kompetencji. Wśród kierowników średniego szczebla zarządzania jest 30 proc. kobiet. A w gronie członków zarządu - zaledwie 12 proc. kobiet, a już wśród prezesów - 3 proc. Gdzie znikają kompetencje, wiedza i umiejętności kobiet, które są wystarczająco dobre na stanowiskach kierowniczych, ale już nie na fotelach prezesów?! To jest właśnie dyskryminacja ze względu na płeć, ten "szklany sufit". Stereotypowo uważa się, że kobiety się nie nadają, żeby rządzić firmą i krajem. To nieprawda. Świetnie dadzą sobie radę!

- Gdyby w naszym parlamencie zasiadało więcej lub same panie, to stanowione prawo i temperatura dyskusji byłyby inne?

- Kobiety stanowią ponad połowę społeczeństwa. Gdyby przy Wiejskiej zasiadało pół na pół - to jakość prawa byłaby o wiele wyższa. A przede wszystkim obszary tematyczne byłyby inne. Naprawdę. Różnice pomiędzy kobietami i mężczyznami występują we wrażliwości, świadomości, sposobie działania Tylko trzeba przekroczyć masę krytyczną kobiet w polityce. 30 proc. w parlamencie to jeszcze za mało. Chcemy więcej. Kobiety garną się do polityki. Na listach do PE jest 44 proc. kobiet - dwukrotnie więcej niż podczas poprzednich wyborów do PE. Szefowie partii nadal niechętnie dopuszczają kobiety na pierwsze strony gazet, ale to wymaga czasu.

- Manuela Gretkowska próbowała z Partią Kobiet. Kobiety nie głosowały na kandydatki z tej partii.

- Kongres Kobiet nie chce wyciąć mężczyzn. Nie występujemy przeciwko mężczyznom. Chcemy wspólnie z mężczyznami budować społeczeństwo obywatelskie, w którym wszyscy mają równe prawa i mogą z nich korzystać. Inicjatywa Manueli Gretkowskiej przecierała szlaki i zmieniała myślenie kobiet o nich samych. Potrzebny jest nam równy udział w społeczeństwie obywatelskim- za czym jest ruch społeczny Kongresu Kobiet.
Rozmawiał Roman Laudański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska