Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec walki z sześcioma schodami w Inowrocławiu! "Czuję się jak nowo narodzony człowiek" [wideo]

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
- Przez 18 lat byłam praktycznie więźniem własnego mieszkania, swoich czterech ścian - wyznaje Mirosława Borzęcka, niepełnosprawna mieszkanka Inowrocławia. Pani Mirosława mieszka w bloku spółdzielczym na parterze. Jeszcze niedawno, gdy chciała wyjść na zewnątrz, musiała kogoś prosić o pomoc. - Mam tylko sześć schodów, ale dla człowieka na wózku to jest aż sześć schodów. Nie da się zejść z wózka, znieść go samemu, a potem znów na niego usiąść. Nie da się tak zrobić - wyznaje. Dziś wreszcie ma zewnętrzną windę. Korzysta z niej kilka razy dziennie. Gdy ma ochotę wyjść, wychodzi. Do sklepu, na lody, na spacer, między ludzi. - Czuję się jak nowo narodzony człowiek. Wreszcie zauważyłam, że istnieje jakiś świat. Że to nie są tylko te cztery ściany, telewizja, telefon, komputer... Że ten świat należy wreszcie również do mnie, nie tylko do ludzi, którzy są za oknem. Dzięki temu, że wychodzę, spotykam ludźi, a to przecież ludzie tworzą życie, a nie ściany - podkreśla.Posłuchajcie opowieści pani Mirosławy: Negatywne odpowiedziHistorię pani Mirosławy opisaliśmy w lutym tego roku. Walka z sześcioma schodami w Inowrocławiu. "Chcę żyć, muszę wegetować"Postanowiliśmy jej pomóc. Już w latach 90. ojciec starał się o windę dla córki. - Zawsze z administracji otrzymywał negatywną odpowiedź - opowiadała nam pani Mirosława. Gdy w lipcu ubiegłego roku postanowiła raz jeszcze powalczyć o windę, dowiedziała się, że zgodę na windę zewnętrzną otrzymała już w... 1999 roku. Kopia pisma w Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest. Ona wcześniej o jego istnieniu nie wiedziała. Wystąpiła jednak z wnioskiem o windę wewnętrzną. Dlaczego? Bo jest o wiele tańsza od zewnętrznej i ma większe szanse na dofinansowanie z PCPR-u (nawet 95 proc.). Spółdzielnia nie wyraziła na nią zgody. Prezes KSM Jan Gapski przekonywał nas, że nie wynika to z jego złej woli, ale z przepisów prawa budowlanego. Obiecał nam, że wyda zgodę na instalację windy zewnętrznej. Rafał Walter, dyrektor PCPR. Zapewnił nas, że jest jeszcze czas na to, aby pani Mirosława skorygowała swój wniosek i tym samym wystąpiła o dofinansowanie na windę zewnętrzną. Pracownik PCPR był w stałym kontakcie z panią Mirosławą. Dziękuję wszystkim za pomoc Po naszym artykule z panią Mirosławą skontaktował się Jarosław Pawelak z Gdańska. - Był dobrym duchem całej tej sprawy. Utwierdzał mnie w przekonaniu, że ta widna w końcu się pojawi. Dużo chodził za tą sprawą - podkreśla pani Mirosława. Pomógł również radny Jacek Olech. Na naszych łamach obiecał, że przekaże pani Mirosławie 4 tys. zł na wkład własny. Połowę tej kwoty już wpłacił. Drugą połowę przekaże w przyszłym miesiącu. Nie zawiodła KSM. PCPR zachowało się wspaniale. - Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc dla mnie. Gdybym mogła, skakałabym teraz ze szczęścia. Wreszcie mogę w pełni korzystać z życia, które oferuje mi świat na zewnątrz - dodaje.
- Przez 18 lat byłam praktycznie więźniem własnego mieszkania, swoich czterech ścian - wyznaje Mirosława Borzęcka, niepełnosprawna mieszkanka Inowrocławia. Pani Mirosława mieszka w bloku spółdzielczym na parterze. Jeszcze niedawno, gdy chciała wyjść na zewnątrz, musiała kogoś prosić o pomoc. - Mam tylko sześć schodów, ale dla człowieka na wózku to jest aż sześć schodów. Nie da się zejść z wózka, znieść go samemu, a potem znów na niego usiąść. Nie da się tak zrobić - wyznaje. Dziś wreszcie ma zewnętrzną windę. Korzysta z niej kilka razy dziennie. Gdy ma ochotę wyjść, wychodzi. Do sklepu, na lody, na spacer, między ludzi. - Czuję się jak nowo narodzony człowiek. Wreszcie zauważyłam, że istnieje jakiś świat. Że to nie są tylko te cztery ściany, telewizja, telefon, komputer... Że ten świat należy wreszcie również do mnie, nie tylko do ludzi, którzy są za oknem. Dzięki temu, że wychodzę, spotykam ludźi, a to przecież ludzie tworzą życie, a nie ściany - podkreśla.Posłuchajcie opowieści pani Mirosławy: Negatywne odpowiedziHistorię pani Mirosławy opisaliśmy w lutym tego roku. Walka z sześcioma schodami w Inowrocławiu. "Chcę żyć, muszę wegetować"Postanowiliśmy jej pomóc. Już w latach 90. ojciec starał się o windę dla córki. - Zawsze z administracji otrzymywał negatywną odpowiedź - opowiadała nam pani Mirosława. Gdy w lipcu ubiegłego roku postanowiła raz jeszcze powalczyć o windę, dowiedziała się, że zgodę na windę zewnętrzną otrzymała już w... 1999 roku. Kopia pisma w Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest. Ona wcześniej o jego istnieniu nie wiedziała. Wystąpiła jednak z wnioskiem o windę wewnętrzną. Dlaczego? Bo jest o wiele tańsza od zewnętrznej i ma większe szanse na dofinansowanie z PCPR-u (nawet 95 proc.). Spółdzielnia nie wyraziła na nią zgody. Prezes KSM Jan Gapski przekonywał nas, że nie wynika to z jego złej woli, ale z przepisów prawa budowlanego. Obiecał nam, że wyda zgodę na instalację windy zewnętrznej. Rafał Walter, dyrektor PCPR. Zapewnił nas, że jest jeszcze czas na to, aby pani Mirosława skorygowała swój wniosek i tym samym wystąpiła o dofinansowanie na windę zewnętrzną. Pracownik PCPR był w stałym kontakcie z panią Mirosławą. Dziękuję wszystkim za pomoc Po naszym artykule z panią Mirosławą skontaktował się Jarosław Pawelak z Gdańska. - Był dobrym duchem całej tej sprawy. Utwierdzał mnie w przekonaniu, że ta widna w końcu się pojawi. Dużo chodził za tą sprawą - podkreśla pani Mirosława. Pomógł również radny Jacek Olech. Na naszych łamach obiecał, że przekaże pani Mirosławie 4 tys. zł na wkład własny. Połowę tej kwoty już wpłacił. Drugą połowę przekaże w przyszłym miesiącu. Nie zawiodła KSM. PCPR zachowało się wspaniale. - Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc dla mnie. Gdybym mogła, skakałabym teraz ze szczęścia. Wreszcie mogę w pełni korzystać z życia, które oferuje mi świat na zewnątrz - dodaje. Dariusz Nawrocki
- Przez 18 lat byłam praktycznie więźniem własnego mieszkania, swoich czterech ścian - wyznaje Mirosława Borzęcka, niepełnosprawna mieszkanka Inowrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska