www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Proces bydgoskiego blogera z prezydentem Konstantym Dombrowiczem dopiero się rozpoczął. Mimo że nie odbyła się jeszcze żadna sprawa, spór już osiągnął temperaturę wrzenia.
Do sądu za "chłopa"
Prezydent Bydgoszczy na przełomie września skierował do sądu pozew w sprawie naruszenia jego dóbr osobistych. Poszło między innymi o wyrażenie, które pojawiło się na blogu internetowym stopdombrowiczowi.pl. Konstanty Dombrowicz poczuł się dotknięty między innymi określeniami "chłop z Ludowic", "buraczane oblicze", czy "dziedzic z Ludowic".
- W moim przekonaniu w takim sformułowaniu nie było niczego obraźliwego - mówi Tomasz Mazur, twórca blogu. - Przecież przysługuje mi elementarne prawo do krytyki i swobody wypowiedzi - zaznacza. - Ktoś może się z tym zgadzać, lub nie, ale żeby od razu iść do sąd?
Przeczytaj również: Bydgoszcz. Blogger krytykujący prezydenta Dombrowicza ujawnił się [więcej informacji]
Nasz rozmówca podkreśla również, że spokojnie poczekałby do pierwszej rozprawy, a potem na orzeczenie sądu, gdyby na kopii odpisu poświadczającego sądową opłatę nie zauważyłby numeru rachunku bankowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Więcej o sprawie w piątkowej "Pomorskiej"
Udostępnij