Konsultacje w sprawie przyszłości Domu Harcerza rozpoczęły się 1 sierpnia.
- Ankiety i sondaże będą dotyczyć osób zainteresowanych sprawą placówki - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik magistratu.
I tu zaczynają się problemy. Prowadzenie konsultacji w okresie urlopowym powoduje, że wiele osób zainteresowanych sytuacją jest poza miastem. Gdy ankieterzy odwiedzili Dom Harcerza zdziwieni dopytywali o to, czemu w placówce jest tylko jeden nauczyciel.
- Jesteśmy pełni obaw o wyniki prowadzonych konsultacji - mówi Monika Gotlibowska, obrończyni Domu Harcerza. Jak zaznacza, sprawa dotyczy nie tylko okresu urlopowego, ale również pytań, które są zadawane ankietowanym. - Mam poważne wątpliwości czy wypełniają one treść uchwały, według której konsultacje miały zdiagnozować problemy Ogniska.
Ale urzędnicy uspokajają zapewniając, że ankietę przygotowali specjaliści. Gdy jednak prosimy o ich udostępnienie, odmawiają. - Opublikujemy je po zakończeniu konsultacji - mówi Iżycka. - Gdyby teraz trafiły do osób postronnych mogłoby to wpłynąć na wyniki prowadzonych badań.
Przeczytaj również: Dom Harcerza zostaje na Starówce. Kurz po bitwie dopiero osiada
Problem prowadzenia konsultacji w środku wakacji sygnalizowali obrońcy Ogniska i członkowie Czasu mieszkańców podczas czerwcowej sesji.
Narastający konflikt sygnalizował przed paroma miesiącami dr Filip Pierzchalski, politolog Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Strony konfliktu w Toruniu okopały się w swojej argumentacji i trudno teraz będzie znaleźć wspólny język bez interwencji mediatorów.
Sprawa Domu Harcerza ciągnie się od lutego, gdy niespodziewanie, podczas jednej z komisji oświaty prezydent Torunia, Michał Zaleski, zaproponował rozwiązanie jednostki oświatowej. W jej obronie stanęło ponad 16 tys. osób, które protestowało przeciwko decyzji prezydenta. Na nic się to zdało - podczas jednej z zimowych sesji rady miasta podjęto uchwałę ws. zamiaru likwidacji placówki.
Tę jednak udało się uratować, gdyż sami urzędnicy nie byli w stanie wypełnić woli radnych. Nie doszło do wymaganego prawem skutecznego poinformowania rodziców o zamiarze likwidacji.
Z zamiaru likwidacji radni wycofali się w czerwcu br. Na tej samej sesji podjęli decyzję o konsultacjach społecznych które są obecnie przeprowadzane.
Czytaj e-wydanie »