Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsultacje społeczne ws. Domu Harcerza rozpoczęte. Ale ankiety nie zobaczymy

Andrzej Padniewski
Zajęcia taneczne w Domu Harcerza
Zajęcia taneczne w Domu Harcerza Lech Kamiński
Urzędnicy rozpoczęli konsultacje ws. przyszłości Domu Harcerza. Rodzice są pełni obaw o treść ankiet. A urzędnicy nie chcą ich ujawniać.

Konsultacje w sprawie przyszłości Domu Harcerza rozpoczęły się 1 sierpnia.

- Ankiety i sondaże będą dotyczyć osób zainteresowanych sprawą placówki - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik magistratu.

I tu zaczynają się problemy. Prowadzenie konsultacji w okresie urlopowym powoduje, że wiele osób zainteresowanych sytuacją jest poza miastem. Gdy ankieterzy odwiedzili Dom Harcerza zdziwieni dopytywali o to, czemu w placówce jest tylko jeden nauczyciel.

- Jesteśmy pełni obaw o wyniki prowadzonych konsultacji - mówi Monika Gotlibowska, obrończyni Domu Harcerza. Jak zaznacza, sprawa dotyczy nie tylko okresu urlopowego, ale również pytań, które są zadawane ankietowanym. - Mam poważne wątpliwości czy wypełniają one treść uchwały, według której konsultacje miały zdiagnozować problemy Ogniska.

Ale urzędnicy uspokajają zapewniając, że ankietę przygotowali specjaliści. Gdy jednak prosimy o ich udostępnienie, odmawiają. - Opublikujemy je po zakończeniu konsultacji - mówi Iżycka. - Gdyby teraz trafiły do osób postronnych mogłoby to wpłynąć na wyniki prowadzonych badań.

Przeczytaj również: Dom Harcerza zostaje na Starówce. Kurz po bitwie dopiero osiada

Problem prowadzenia konsultacji w środku wakacji sygnalizowali obrońcy Ogniska i członkowie Czasu mieszkańców podczas czerwcowej sesji.

Narastający konflikt sygnalizował przed paroma miesiącami dr Filip Pierzchalski, politolog Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Strony konfliktu w Toruniu okopały się w swojej argumentacji i trudno teraz będzie znaleźć wspólny język bez interwencji mediatorów.

Sprawa Domu Harcerza ciągnie się od lutego, gdy niespodziewanie, podczas jednej z komisji oświaty prezydent Torunia, Michał Zaleski, zaproponował rozwiązanie jednostki oświatowej. W jej obronie stanęło ponad 16 tys. osób, które protestowało przeciwko decyzji prezydenta. Na nic się to zdało - podczas jednej z zimowych sesji rady miasta podjęto uchwałę ws. zamiaru likwidacji placówki.

Tę jednak udało się uratować, gdyż sami urzędnicy nie byli w stanie wypełnić woli radnych. Nie doszło do wymaganego prawem skutecznego poinformowania rodziców o zamiarze likwidacji.

Z zamiaru likwidacji radni wycofali się w czerwcu br. Na tej samej sesji podjęli decyzję o konsultacjach społecznych które są obecnie przeprowadzane.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska