Wojciech Tomaszewski w 2022 podpisał kontrakt na dwa sezony w Toruniu, ale to wcale nie przesądzało, że zostaje w drużynie. W umowie miał bowiem możliwość odejścia, jeśli z Toruniem pożegna się Milos Mitrović, a jak wiemy, to się wydarzyło już w trakcie sezonu. Młody koszykarz kilka tygodni rozważał temat, miał na stole konkretną ofertę z Arki Gdynia, dokąd wcześniej przeniósł się Kacper Gordon, ale ostatecznie postawił na Arrivę Twarde Pierniki.
- Jestem szczęśliwy, że kolejny sezon spędzę w Toruniu. Mam nadzieję i włożę dużo pracy, żeby kolejny był lepszy od poprzedniego. Do zobaczenia w Arenie Toruń! - mówi Wojciech Tomaszewski
Toruński zespół zyskuje bardzo dobrego obrońcę, który w defensywie poradzi sobie na pozycjach od 1 do 3 i w ataku często efektownie kończącego swoje akcje slashera. Jego rolę i znaczenie w kolejnych sezonach PLK zdefiniują teraz postępy w skuteczności w rzutach z dystansu, elemencie niezbędnych dla tego typu gracza we współczesnej koszykówce. W ostatnim sezonie było to już niezłe 35 procent, ale przy stosunkowo niewielu próbach (46 rzutów w 29 meczach).
W swoim pierwszym sezonie w barwach Arrivy Twardych Pierników Tomaszewski spędzał na parkiecie nieco ponad 19 minut, w tym czasie notował na koncie 5,6 punktów (49 proc. z gry) i 3,2 zbiórek.
Aktualnie Tomaszewski przebywa na zgrupowaniu Akademickiej Reprezentacji Polski. W najbliższy czwartek wyjeżdża do Chin, gdzie będzie reprezentował nasz kraj na Uniwersjadzie w Chengdu.
Decyzja Tomaszewskiego oznacza, że skreślony jest temat Aleksandra Lewandowskiego w Toruniu. Polska rotacja w drużynie jest w miarę zabezpieczona, są jeszcze Aaron Cel, Bartosz Diduszko, Witt Szymański i Paweł Sowiński. Niewykluczone, że przed sezonem dołączy jeszcze jeden zawodnik, ale teraz trener Srdjan Subotić szuka obcokrajowców, ma być ich w składzie pięciu.
