Już wczoraj podczas konferencji po przeprowadzeniu kontroli poselskiej w KPRM posłowie zapowiadali, że następnego dnia udadzą się do siedziby PLL LOT. Kontrola związana jest z akcja „LOT” do domu, kiedy to na początku pandemii rząd organizował loty czarterowe dla wszystkich polskich obywateli, którzy chcą dotrzeć do Polski.
W czwartkowej konferencji wzięli udział posłowie KO – Dariusz Joński, Michał Szczerba, Paweł Poncyliusz, Maciej Lasek oraz przedstawiciele związków zawodowych.
- Nie ma demokracji bez niezależnych mediów. Chcemy to podkreślić wyjątkowo Ilnie dzisiaj podczas kolejnej kontroli poselskiej. Przez ostatnie lata, to dzięki niezależnym od rządu mediom, społeczeństwo mogło usłyszeń o naszych kontrolach i wynikach – rozpoczął konferencję poseł KO Dariusz Joński.
Joński przekazał, ze są dwa tematy, które interesują parlamentarzystów podczas kontroli w LOT-ie. - Jeden temat to jest słynny program „LOT do domu”, który przez NIK został oceniony bardzo krytycznie. Ponad 331 milionów złotych wydane bez weryfikacji faktur – tłumaczył Joński.
Polityk dodał, że drugą sprawą są prawa pracownicze w spółce.
- Na prośbę jednego ze związków zawodowych tutaj spotkaliśmy się już parę miesięcy temu, ostatnie spotkanie było tydzień temu. Chcieliśmy się spotkać z prezesem. Prezes, nie wiadomo czemu, unika parlamentarzystów, unika też części personelu – mówił. – Unika dlatego, że z naszych informacji, które otrzymaliśmy, prowadził zwolnienia, zwolnienia również grupowe – przekazał.
Zaznaczył, że proporcje w zatrudnianiu pracowników w tej państwowej spółce idą coraz bardziej w kierunku przewagi umów śmieciowych.
Co więcej dodał, że i tym razem prezes spółki nie spotkał się z posłami, a jako powód podano jego jutrzejszy wyjazd na wakacje.
- Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie. Będziemy stali murem za LOT-em i będziemy stali murem za każdym pracownikiem, bo to jest wartość, której czasami się nie da odbudować. Będziemy konsekwentnie przychodzić tuta, aż w końcu prezes znajdzie czas dla parlamentarzystów – zakończył Joński.
Poseł Michał Szczerba potwierdził słowa Jońskiego, że więcej posłów będzie domagać się odpowiedzi od prezesa LOT.
- Sprawa najważniejsza to są pracownicy. 3 miliardy z Polskiego Funduszu Rozwoju w czasie pandemii. 331 milionów za program, za który de facto zapłacili sami pasażerowie poprzez zakup biletów. I kolejne wypychanie, kolejnych grup pracowniczych na umowy śmieciowe – mówił Szczerba.
Poseł zapisy Polskiego Ładu określił frazesami, ponieważ w państwowej spółce umowy śmieciowe są coraz częstsze.
