Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół delegacji prokurator Katarzyny Kwiatkowskiej. Sprawdzamy czy Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu ma braki kadrowe

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska podczas konferencji Komitetu Obrony Sprawiedliwości, którą zorganizowano we wtorek 19 stycznia
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska podczas konferencji Komitetu Obrony Sprawiedliwości, którą zorganizowano we wtorek 19 stycznia Fot. Printscreen z konferencji KOS
Nie milkną głosy po delegacji dla 20 prokuratorów w kraju, o których zdecydowała w poniedziałek Prokuratura Krajowa. Delegowanych 5 prokuratorów związanych jest ze Stowarzyszeniem Lex Super Omnia, które jest zaangażowane w obronę niezależności prokuratury. Szefowa organizacji - warszawska prokurator Katarzyna Kwiatkowska została delegowana do Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu. Sprawdzamy czy były tu braki kadrowe.

Zobacz wideo: Koniec z odmową przyjęcia mandatu? Jest nowy projekt

Prokuratorzy, którzy otrzymali przeniesienia, zgodnie podkreślają, że to represje, szykany, kara za orzeczenia i działalność w obronie prawa.

- Sankcję z rąk prokuratora Święczkowskiego spotykają mnie po raz drugi. Pierwszy raz zostałam zdegradowana w 2016 roku. Teraz ponownie zostałam oddelegowana do bardzo odległej prokuratury. Pan prokurator Święczkowski ponownie łamie prawa pracownicze. Po 1 degradacji zwróciłam się do Sądu Pracy. Wobec tego, zgodnie z Kodeksem Pracy, pan prokurator Święczkowski nie powinien podejmować żadnych działań wobec mnie jako osoby, która pozwała pracodawcę. Przepisy prawa mają dla niego jednak małe znaczenie. Najważniejsze, żeby podjąć mrożące decyzje, nie dla mnie, bo ja się i tak nie poddam, ale dla całego środowiska prokuratorskiego – mówi Katarzyna Kwiatkowska.

Warszawska prokurator twierdzi, że w prokuraturze obowiązuje zasady „kija i marchewki – chwal albo milcz”.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

- Ten, kto chwali dostaje benefity. Ten kto krytycznie, ale konstruktywnie ocenia pracę prokuratury za tzw. „dobrej zmiany”, dostaje kijem po głowie. Część prokuratorów jest karnie delegowana na podstawie pisma bez uzasadnienia. Mamy 48 h na stawienie się do odległych jednostek. Taki sposób postępowania przypomina złe czasy – dawnej komuny lub współcześnie putinowskiej Rosji czy białoruskie. Prokuratura przestaje być organem administracji publicznej, przypomina folwark pańszczyźniany, gdzie pan feudalny przesuwa prokuratorów jak wyrobników, gdzie sobie życzy. Chcemy być prokuratorami europejskimi. Znamy standardy. W Polsce nie ma takich reguł. Są zasady putinowsko-białoruskie – dodaje Katarzyna Kwiatkowska.

Prokuratura Krajowa delegacje tłumaczy potrzebą wzmocnienia jednostek prokuratury, które w największym stopniu zostały dotknięte problemami kadrowymi wynikającymi z pandemii. Mają one usprawnić prowadzenie postępowań w najmniejszych i najbardziej obciążonych pracą jednostkach prokuratury w całej Polsce.

Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu braki kadrowe ma od ponad roku

- W naszej prokuraturze sytuacja kadrowa jest niezmienna od listopada 2019. Pracujemy w okrojonym składzie, z 3 do 2 osób. Abstrahując od sytuacji związanej z delegacjami prokuratorów, każde wsparcie w postaci prokuratora jest dla nas cenne. Doceniamy doświadczenie pani prokurator, która wzmocni naszą jednostkę. Chcemy skorzystać z jej wiedzy. Mamy nadzieję, że czas, który u nas spędzi także wniesie w jej życie jakieś pozytywne doświadczenia – mówi prokurator rejonowy z Golubia-Dobrzynia Bartosz Wieczorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska