https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół spektaklu w Horzycy. NBP: każdy może spalić swoje pieniądze

Tomasz Urbański, Radio GRA
sxc
Wstrzymanie dotacji dla Teatru Horzycy i kara finansowa dla dyrekcji. Tego żąda Jacek Kowalski z toruńskiego PiS-u, który nie ukrywa oburzenia po spektaklu "Przedostatnie kuszenie Billa Drummonda".

Napisał w tej sprawie list otwarty m.in. do ministra kultury. Przypomnijmy. Chodzi o przedstawienie, podczas którego reżyser pali pieniądze. - Ludzka głupota nie zna granic - podsumowuje Kowalski.

Plan Kowalskiego o karach dla teatru może jednak spalić na panewce. Narodowy Bank Polski, po konsultacjach ze swoimi prawnikami, uznał, że reżyser spektaklu nie popełnił przestępstwa.

Jego pieniądze, jego sprawa. - Żyjemy w końcu w demokratycznym państwie - mówi Małgorzata Ściegienna z bydgoskiego oddziału NBP.

Kowalski jednak nie zamierza się poddawać. Będzie walczył o ukaranie dyrekcji. Sprawą zajęła się też prokuratura

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Niech gosciu z PIS-u wezmnie kolo i puknie sie w czolo, napewno chcialby sam je dosatc, jak to sie nazywa na zbozny cel.
b
bkow
Z najlepszymi życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia dla tego pana: pal hajs
t
the_magnificent
ten pisowski kowalski (kto to w ogole jest?!) rozumiem chce zrobic kariere na biciu piany?
co za beznadziejni ludzie
~gość~
komuna wielkie wywarła piętno na naszym narodzie, jak to długo jeszcze potrwa?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska