W Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu otwarto nową wystawę - "Lucim żyje". Nie obyło się bez kontrowersji.
Wątpliwości wzbudziła jednak instalacja jednego z artystów i decyzją kuratorów i dyrektora CSW nie jest ona udostępniona dla publiczności. - Praca w ostatecznym kształcie nie zgadzała się z wcześniejszym opisem artysty - mówi Katarzyna Drewnowska-Toczko z CSW.
Zasłoniętą ekspozycję widział prof. Witold Chmielewski i jego zdaniem instalacja kontrowersyjna nie jest. - Uważam, że gdyby zostało to pokazane, nic by się nie stało - mówi prof. Witold Chmielewski z Wydziału Sztuk Pięknych UMK.
Praca istnieje, ale w formie konceptualnej, tzn. jest na ekspozycji, ale nie jest udostępniona publiczności.
, zazdrośnicy zawsze znajda coś żeby sie przyczepić.
P
Pan Zenek
Pani Katarzyno.
Bardzo poważnie zachęcamy do wizyty u logopedy. Albo przynajmniej do starannej dykcji. Mówi Pani, jakby była Pani pod wpływem jakichś dziwnych środków. Za KAŻDYM razem jest to samo. Na wernisażu, kiedy jest szum i harmider, nikt nie rozumie tego, co Pani mówi. Może Rzecznik to nienajlepsza posada dla Pani?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl