Konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości
- PO miała o wiele mniejszą salę, a i tak potrzebowali baloników, żeby ją wypełnić - zaczął od złośliwości Łukasz Schreiber, szef PiS w Bydgoszczy. - Ich czas jednak już się skończył. Odbijemy sejmik, Radę Miasta i prezydenta - dodał, a sala odpowiedziała gromkimi brawami.
- Mamy hasło "Bruski buduje", takiego mamy państwo Boba Budowniczego w mieście - ironizował Kosma Złotowski, europoseł PiS. - Tymczasem wybory samorządowe i prezydenckie to nie konkurs na kierownika budowy - przekonywał. - W dodatku pan Bruski ma dziś czelność stawać przed wyborcami i mówić, że wykonał zadanie.
Poseł Tomasz Latos mówił z kolei, że jak patrzy na pełną salę, to nie ma wątpliwości, że to ostatnie 5 tygodni rządów PO w Bydgoszczy. Ostrzegał jednak: - Czeka nas ciężka praca, bo oni tak łatwo władzy nie oddadzą, za bardzo się przyzwyczaili do swoich stołków. Marku, prowadź nas do zwycięstwa - zwrócił się do Gralika.
Piotr Król, szef sztabu Marka Gralika przekonywał, że Platforma ma tak naprawdę dwóch kandydatów (Konstantego Dombrowicza poparła grupa byłych członków - PO) i to właśnie Gralik jest jedyną alternatywą dla obecnego prezydenta. On sam mówił z kolei, że czas już zmienić nawigatora bydgoskiego statku.
Partia zaprezentowała też kandydatów do sejmiku i Rady Miasta. Do sejmiku kandydują m.in. Michał Krzemkowski i były prezydent Henryk Sapalski. Do bydgoskiej rady "jedynki" to: Tomasz Rega, Krystian Frelichowski, Łukasz Schreiber, Rafał Piasecki, Mirosław Jamroży, Marek Gralik. a
Czytaj e-wydanie »