W poniedziałek między 13.00 a 15.00 znaczna część zachodniego Torunia pozbawiona była energii elektrycznej. Część firm przerwała pracę, pracowników zwolniono do domu.
- Rzeczywiście mieliśmy awarię - _przyznaje Lidia Zuba, rzeczniczka Zakładu Energetycznego Energa. - To jednak nie była nasza wina. Koparka pracująca przy wyburzaniu dawnego "Polsportu" uszkodziła linię średniego napięcia. Musieliśmy poszukać tak zwanych obejść. Zanim prąd popłynął do wszystkich odbiorców minęły dwie godziny. Najdłużej energii nie było na Zieleńcu. _
To nie pierwszy przypadek, gdy budowlańcy lub drogowcy uszkadzają sieć energetyczną. Tak było m.in. niedawno na Starówce, przy ul. Mostowej.
- _Zawsze domagamy się w takiej sytuacji odszkodowania od sprawcy uszkodzenia - _mówi rzeczniczka ZE.
Dlaczego budynki po "Polsporcie" są wyburzane? Bo przeżywająca kłopoty finansowe firma (znany producent sprzętu sportowego, m.in. krzesełek montowanych na widowniach) postanowiła podreperować swoje finanse sprzedając ziemię pod fabryką. Sama zaś (pod zmienioną nazwą i z nowym, prywatnym właścicielem) przenosi się do Chełmży.
Co będzie zamiast fabryki? Teren kupiła firma budowlana "Marbud", która współpracuje m.in. z siecią marketów Netto.
"Marbud" zbudował już jeden market tej sieci przy ul. Polnej. Ten przy ul. Bydgoskiej będzie kolejnym.
