Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus namieszał w budżecie gminy Stolno. Wójt: trzeba zaciskać pasa

Monika Smól
Monika Smól
W budżecie gminy Stolno jest mniej pieniędzy niż założono, a winna jest pandemia koronawirusa
W budżecie gminy Stolno jest mniej pieniędzy niż założono, a winna jest pandemia koronawirusa archiwum
- Już odczuwamy skutki pandemii w gminnym budżecie - mówi Jerzy Rabeszko, wójt gminy Stolno.

- O ile mniejsze są wpływy z podatków PIT od osób fizycznych w kwietniu, w maju? O ile zmniejszony PIT?
- W danych za marzec widzimy już, że do budżetu wpłynęło 185 tys. złotych mniej. Z PIT-u dostaliśmy mniej niż połowę tego, czego się spodziewaliśmy, bo liczyliśmy na 384 tys. złotych.

- Czy ministerstwo wyrównało „dziurę” subwencją ogólną?
- Nie ma jak dotad zadnego wyrównania strat i nie spodziewamy się, że takie nastąpi. Nie dostaniemy tych pieniędzy, ponieważ lduzie nie pracują, są zwolnienia. Dostaniemy znacznie mniej i już odczuwamy to w budżecie. To bardzo dużo.

- O ile zmniejsza się wpływy z podatku CIT – jak Pan szacuje?
- Z CIT wpływa do naszego budżetu zawsze niewielka kwota, maksymalnie 30 tys. złotych - właśnie w ubiegłym roku. Tutaj więc te straty nie będą tak odczuwalne, bo wpływy z tego tytułu są zawsze niewielkie.

Wójt gminy Unisław: straty spowodowane pandemią koronawirusa będziemy liczyć w milionach

- Jakie były wpływach z podatku dochodowego w 2019 roku, jakie w tym wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych? Jakie zakładaliście w tym roku? I jakie jest szansa zrealizować?
- Zakładaliśmy, że będzie to 4,6 mln złotych. W ubiegłym roku było to 4,3 mln złotych. Wiemy już, że na pewno nie uda się tego planu zrealizować i takiego wpływu nie będzie, bo jest duży spadek jeśli chodzi o wpływy z podatków dochodowych.

Ciężko wyrównać dziurę w budżecie

- Szacuje Pan, że ile budżet gminy straci na pandemii koronawirusa?
- Trudno to już dziś oszacować. Poza tym, że tracimy przez koronawirusa, musimy pamiętać, że dochodzi w tym roku więcej kosztów prowadzenia gminy, jak na przykład organizacja wyborów prezydenckich, czy zakup środków ochrony osobistej i środków do dezynfekcji dla komisji, a także koszty pakietów korespondencyjnych. Takich wydatków się w ciągu roku uzbiera i zrobi się z tego znaczna kwota. Podatków nie zamierzamy podnosić, więc ciężko będzie tegoroczną dziurę w budżecie wyrównać.

- Władze samorządowe zyskały szczególne kompetencje w zakresie umarzania przysługujących im zobowiązań cywilnoprawnych i podatkowych, co dodatkowo przełoży się na spadek przychodów budżetowych. Czy już Pan z czegoś, co daje te możliwości, skorzystał? Czy ma coś w planach?
- Można umarzać podatki, ale na jakich zasadach, komu - jakiej grupie, co brać pod uwagę godząc się na umorzenie. Trzeba mieć do tego klucz, aby nie było niezadowolonych, podejrzeń. Wszystkim umorzyć byśmy nie mogli, bo wtedy to już nie pozostałoby nic, jak tylko zgasić światło i zamknąć gminę.

- Czy przedsiębiorcy, którzy zawiesili działalność zwracają się z wnioskami o zwieszenie konieczność płacenia najmu w lokalach znajdujących się w zasobach urzędu? Ilu już takich jest? Jakie decyzje zapadły? I jakie to straty dla budżetu?
- Wynajmujemy lokum pod punkt apteczny i od wynajmującego dostaliśmy już wniosek z prośbą o umorzenie. Pojawiają się wnioski także od innych przedsiębiorców, a dotyczą próśb o umorzenie podatku od środków transportu, od nieruchomości. Na razie umorzeń nie rozpatrujemy pozytywnie, przesuwamy, odraczamy. Gmina żyje z podatków, nie możemy zbyt pochopnie przystawać na umorzenia.

- Poznański samorząd wystąpi o dodatkowy kredyt w wysokości 500 mln złotych– poinformował prezydent tego miasta Jacek Jaśkowiak. Czy Pan również będzie musiał szukać ratunku dla funkcjonowania samorządu w kredycie?
- Koszty bieżącego utrzymania rosną - różnych opłat, bardzo droga jest energia. Zaplanowaliśmy na ten rok, że po podwyżkach wyniesie nas więcej niż zwykle, ale jej koszt wzrósł tak, że nawet z tą dodatkową kwotą okazuje się za mało.

- Czy w gminie pojawili się już przedsiębiorcy, którzy zgłaszają upadłość? Lub tacy, którzy chcą się przebranżowić? Czy gmina będzie w stanie ich w tym wesprzeć, jeśli tak to w jaki sposób?
- Nikt nie zgłosił upadłości firmy. Nie słyszałem też o tym, aby któryś z przedsiębiorców chciał się przebranżowić.

- Czy zagrożona jest płynność finansowa gminy w kwestii wydatków bieżących, w tym wynagrodzeń, utrzymanie czystości czy też realizacji inwestycji w mieście?
- Na razie płynność finansową mamy zapewnioną, ale trzeba zaciskać pasa i patrzeć na każdą wydawaną złotówkę. I zastanowić się nad inwestycjami. Zawsze było tak, że w ciągu roku dokładaliśmy kolejne zadania do realizacji, których pierwotnie nie planowaliśmy. W tym roku będziemy się cieszyć, jak uda się zrealizować inwestycje zaplanowane.

- Czy BO będzie w gminie realizowany – jaka jest w tej sprawie decyzja włodarza?
- Nie mamy budżetu obywatelskiego, ale zrobiliśmy spotkanie z sołtysami w sprawie funduszy sołeckich. Zabezpieczamy te środki na bieżące utrzymanie, opłaty za prąd, wodę, koszenie wokół świetlic, itd. Nie będzie imprez ani takich wydatków, które nie są niezbędne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska