Argentyński Związek Piłki Nożnej poinformował o zakończeniu krajowych rozgrywek. Powód? Pandemia koronawirusa. "Utrzymanie w stanie zawieszenia Primera División (Superliga), Primera Nacional, Primera B, Primera C, Primera D i Federal A tylko pogarsza bolesną sytuację klubów w obliczu nieokreślonej przyszłości." - uzasadniły władze federacji.
"Nie ma przesłanek do tego, żebyśmy mogli zaryzykować i podać datę, która zostałaby zaakceptowania przez władze państwowe, i która umożliwiłaby nam wznowienie rozgrywek z udziałem publiczności, co jest warunkiem, by Argentyński Związek Piłki Nożnej wyraził gotowość do powrotu do gry." - czytamy dalej.
Federacja postanowiła, że w zakończonym właśnie sezonie oraz w następnym nie będzie spadków, za to po dwie najlepsze ekipy awansują. Zgodnie z tym najwyższa klasa rozgrywkowa w Argentynie - Superliga - zostanie zwiększona najpierw z 24 do 26 drużyn, a w 2022 r. do 28. Nowy sezon ma ruszyć w styczniu.
Tym samym z ulgą może odetchnąć Diego Maradona, którego misja w argentyńskiej ekstraklasie nie zakończyła się spadkiem do drugiej klasy rozgrywkowej. Wprawdzie od września, gdy mistrz świata z 1986 r. objął Gimnasia de la Plata, drużyna awansowała z ostatniego, 24. miejsca na 19., ale widmo spadku było całkiem realne. Głównie dlatego, bo według systemu rozgrywek brane są pod uwagę miejsca w tabeli z ostatnich trzech sezonów.
Mistrzostwo zdobyła drużyna Boca Juniors, która zapewniła sobie tytuł w 23. kolejce, rozegranej 8 marca.
ZOBACZ TEŻ:
- Golfistka Paige Spiranac trenuje oryginalne uderzenia
- Ile zarabia Robert Lewandowski? Jest w TOP 10!
- Jak sportowcy dbają o formę w czasie koronawirusa?
- Najdroższe transfery po inflacji. Neymar nie jest pierwszy!
- Piłkarz Juventusu wrócił do Brazylii z piękną partnerką
- Gwiazda porno zapewniła dobry weekend piłkarzowi Sheffield?
