Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronowo. Niech chociaż lampy postawią!

(ms)
Widok we mgle z prowadzącej do Tuszyn ulicy Letniskowej na osiedle, które na razie nie ma nazwy. Urokliwie, ale ze względu na ciemności, także niebezpiecznie.
Widok we mgle z prowadzącej do Tuszyn ulicy Letniskowej na osiedle, które na razie nie ma nazwy. Urokliwie, ale ze względu na ciemności, także niebezpiecznie. Adam Lewandowski
Mieszkańcy Siewnej, Kąkolowej, czy Modrakowej w Koronowie nie tyle marzą o utwardzeniu ulic, co o tym, by osiedle było choć trochę oświetlone. Wtedy będzie też bezpieczniej. Bo ciemności służą tylko złodziejom.

To jest jeszcze osiedle bez nazwy, choć ludzie mieszkają tu od dziesięciu lat. Mówi się więc: osiedle vis a vis sklepu Marion. Albo operuje nazwami ulic. Kąkolowa, Siewna. Modrakowa (a nie Modrzewiowa, jak w ubiegłym tygodniu napisaliśmy w ruryce "Ludzie mówią"), Rumiankowa.

Problem tylko w tym, że przy wjazdach na te ulice, od strony ul. Letniskowej, nie ma żadnej tabliczki z nazwą ulicy. Niewiele ich też wewątrz osiedla. Czyżby obowiązywała tu zasada: miejscowy znajdzie, obcy nie musi?

To jedno z najmłodszych koronowskich osiedli nie doczekało dotąd utwardzenia choćby kawałka nawierzchni ulic. I ani kawałka chodnika.

- U nas blisko tylko do sklepu Marion i na festyn cysterski - żartuje mieszkaniec ulicy Siewnej. - Ale do śmiechu mu nie jest. - Bo - mówi - jesteśmy w stanie czekać jeszcze długo na asfalt. Ale z egipskimi ciemnościami na naszym osiedlu żyć się nie da. Po prostu wstyd, że dotąd miasto nie postawiło u nas ani jednej lempy. Powtarzam: ani jednej!

Skontaktował się z nami wczoraj. Bo przeczytał artykuł o zrównaniu z ziemią drewnianego grodu, który od lat mają obok, na błoniach tuszyńskich. (Może więc osiedle Tuszyny?) Bo stanął nielegalnie, bez pozwolenia na budowę, więc trzeba go zburzyć i w to miejsce postawić za około 2 mln zł średniowieczną wioskę edukacyjną. - Chcą wydać 2 miliony złotych, a na lampy u nas, nie wspomnę już o asfalcie, a przecież przydałby się, nie ma! - dodał.

Mieszkaniec ul. Kąkolowej: - Nie dość, że po dziurach chodzimy, w błocie, to jeszcze w ciemnościach. Dzieci same ze szkoły nie mogą wrócić, bo niebezpiecznie. Trzeba je odbierać. To skandal.

- Mieszkańcy niedawno zgłosili nam, że chcą lamp - mówi burmistrz Stanisław Gliszczyński. - Mamy zamkniętą już listę przyszłorocznych inwestycji. Nie mogę więc obiecać, że lampy na tym osiedlu pojawią się w tym czy przyszłym roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska