Twoje dane znajdują się na serwerach strony Chomikuj.pl? Jeżeli Komisja Europejska wyda odpowiednie rozporządzenie, użytkownicy portalu mogą utracić dostęp do plików, które do tej pory udostępniali innym „userom” popularnego „Chomika”. Jak to możliwe?
Do KE właśnie zwrócili się polscy wydawcy książek, gazet i czasopism.Sprawa dotyczy sporu, który trwa od sześciu lat. W 2012 roku wydawcy podpisali się pod wspólnym pozwem, wskazując, że - ich zdaniem - serwis internetowy sprzyja niekorzystnej dla nich wymianie plików. Konkretnie chodziło o powieści, poradniki, literaturę faktu i inne gatunki, które trafiały na komputery użytkowników w formie e-booków.
Przeczytaj również: Strona www.kinoman.tv nie działa. Została zawieszona
- Prawodawstwo europejskie, dyrektywa o wykonywaniu praw autorskich, daje możliwość uzyskania zabezpieczenia w postaci zablokowania dostępowania użytkowników do portalu, serwisu, który narusza prawa autorskie - wyjaśnia mec. Agnieszka Wiercińska-Krużewska z kancelarii reprezentującej grupę wydawców. - Jeżeli tak naprawdę portal Chomikuj.pl reklamuje się jako powierzchnia, miejsce przechowywania danych poszczególnych użytkowników, to zablokowanie dostępu do portalu oznacza brak możliwości korzystania z niego w całości.
Wydawcy wyczerpali już drogę wniosków i skarg do polskich sądów. Zdecydowali się zwrócić o „zabezpieczenie” roszczeń do KE, ponieważ Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił im racji.
- Oddalono nasze zażalenie, mówiąc, że polskie prawo nie przewiduje udzielenia zabezpieczenia podmiotowi, który nie jest stroną postępowania, czyli jest podmiotem trzecim, tak naprawdę niezwiązanym z głównym procesem - mecenas wyjaśnia zawiłości procedury. Zwraca przy tym uwagę, że na przykład niemiecki trybunał wydał ostatnio orzeczenie o blokadzie portalu Pirate Bay.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Wniosek nie ma oparcia w przepisach prawa polskiego i europejskiego, co przyznał Sąd Okręgowy, podejmując decyzję o jego oddaleniu. Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego - mówi Rafał Skwiot, rzecznik prasowy Chomikuj.pl. - Co do tezy, że serwis jest serwisem pirackim, zdecydowanie temu zaprzeczamy. Gdyby tak było, to serwisami pirackimi byłyby również inne podmioty, które umożliwiają przechowywanie i udostępnianie treści, jak np. popularny YouTube czy Dropbox. Działamy na podobnej zasadzie, jednocześnie mając na uwadze ochronę prawno-autorską, a także oferując możliwość legalnej dystrybucji treści. W tej ostatniej kwestii od dawna notujemy zresztą sukcesy, ponieważ współpracuje z nami ponad 100 wydawnictw oferujących ebooki i audiobooki.
Właścicielem portalu jest spółka Kelo Corporation z siedzibą w Belize. Rejestratorem domeny była natomiast australijska firma Instra Corporation Pty Ltd.
Info z Polski - najważniejsze informacje ostatnich dni
źródło: vivi24/x-news
