Kościół. Prymas był z Inowrocławia. Teraz będzie ze Strzelna?

www.pomorska.pl/mogilno

Więcej informacji z Mogilna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/mogilno

Pierwszy scenariusz na pewno się nie sprawdzi. Otóż w planie biskupich wizyt w ostatniej dekadzie marca uwzględniono m.in. udział księdza prymasa w sanktuarium maryjnym w Markowicach i obchodach Dnia Życia w Inowrocławiu, a 25. - w akademii w seminarium duchownym z okazji jubileuszu 25-lecia posługi biskupiej i 18. rocznicy ingresu do bazyliki gnieźnieńskiej.

Przypomnijmy: zgodnie z prawem kanonicznym, abp Henryk Muszyński po ukończeniu 75 lat złożył rezygnację. Tymczasem Benedykt XVI poprosił ordynariusza gnieźnieńskiego, aby nadal pełnił posługę. 19 grudnia ub. r. automatycznie przejął po kard. Józefie Glempie funkcję prymasa Polski. Od tej chwili tytuł prymasa, po 17 latach, powrócił do Gniezna, z którą jest historycznie związany. Decyzja papieża nie zawierała uzasadnienia. Może przedłużyć pełnienie posługi np. do okrągłej rocznicy święceń kapłańskich czy urodzin. Tak było w przypadku pochodzącego z Inowrocławia ks. kard. Józefa Glempa.

Kto w najbliższej przyszłości zastąpi abp. Henryka Muszyńskiego? Procedura wybierania prymasa jest taka sama, jak przy wyborze biskupa. Nuncjusz przedstawia papieżowi trzech kandydatów. Benedykt XVI może też wskazać kogoś innego.

W kręgu bliskim Kościołowi mówi się, że duże szanse na zostanie prymasem ma pochodzący ze Strzelna, absolwent miejscowego liceum, 60-letni abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, a także abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski, bp Andrzej Dziuba, ordynariusz łowicki i abp Józef Michalik z Przemysla, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Najwięcej atutów przypisuje się jednak abp. Stanisławowi Gądeckiemu, byłemu wikariuszowi generalnemu archidiecezji gnieźnieńskiej, rektorowi Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego, bibliście, znającemu kilka języków.