Inwestycja była konieczna od dawna. Budowy by nie było, gdyby nie proboszcz Tomasz Lewandowski. Kostnica będzie blisko kościoła. Budynek jest już w stanie surowym. Zaangażowali się rytlanie, którzy pracowali społecznie. Inwestycja ma także swój wymiar finansowy. Rytlanie podjęli się zadania, decydując się na składki.
Kostnicę zaprojektowano tak, by jak najlepiej architektonicznie wpasowała się w krajobraz. Dach ma być podobny do tego na sąsiadującej z nią świątyni. - Bardzo nas cieszy ta budowa - mówi 70-letnia rytlanka. - Słowa uznania należą się naszemu księdzu Tomaszowi Lewandowskiemu, który jest niezwykle energiczny.
W ostatnich kilka latach w parafii wiele inwestowano. Wymieniono dach na kościele, nie zapomniano też o plebanii. Jeżeli szczęście dopisze, to kostnica będzie gotowa jeszcze w tym roku.
W budynku będzie miejsce na dwa ciała. Mieszkańcy cieszą się, że nie będzie już trzeba przewozić zwłok do Chojnic. __