https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszowski: - Waldemar Pawlak miał za mało czasu dla PSL

(aga)
Franciszek Koszowski
Franciszek Koszowski Andrzej Bartniak
Jestem za odmłodzeniem naszej partii, dlatego nie chciałem kandydować w ostatnich wyborach do władz zarządu powiatu - mówi Franciszek Koszowski z PSL, wójt gminy Pruszcz, który nie kryje, że cieszy go wygrana Janusza Piechocińskiego.

Wszyscy byli pod wrażeniem przemowy Janusza Piechocińskiego tuż przed głosowaniem, ale niewielu sądziło, że wygra z Waldemarem Pawlakiem. Było widać, że wynik zaskoczył ich obu - opowiada Franciszek Koszowski, szef PSL w powiecie świeckim.

Przeczytaj także:Politycy PO chcą odwiedzić wszystkie gminy w Kujawsko-Pomorskiem

Jego cieszy zmiana warty na najwyższym szczeblu PSL. - Pawlak miał za dużo na głowie. Wicepremierowi i pierwszemu strażakowi w Polsce na sprawy partii zostawało za mało czasu - uważa Koszowski.
Między innymi dlatego Pawlak oddalił się od wsi.

- Od przeciętnego mieszkańca - uściśla Koszowski, który ma nadzieję, że nowy prezes to zmieni. - Kontakt z najmniejszymi rolnikami deklarował podczas płomiennej mowy tuż po wygranej. Będę go z tego rozliczał w pierwszej kolejności, gdy nastąpi czas podsumowań - zapowiada Koszowski, bo jest on przekonany, że spotkania szefów partii z wyborcami są niezbędne dla skutecznej pracy na rzecz Polski.

Ma on nadzieję na dobrą ocenę poczynań Janusza Pie-chocińskiego. - Budzi nasze zaufanie - nie kryje Koszowski. - Poza tym PSL potrzebuje osobowości, która poprowadzi tę partię silną ręką. Dziś Kaczyński to PiS, Tusk to Platforma, wyborcy identyfikują ich partie z tym, co mówi każdy z liderów. A w PSL? Z prezesem Pawlakiem nie było to czytelne.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Potrzebujemy lidera

W przeciwieństwie do niego, Janusz Piechociński jest elokwentny. - I medialny, co ważne w obecnej rzeczywistości - zaznacza Koszowski.
Bo PSL-owi jest potrzebne siła przebicia. - Nasza partia jest czymś na kształt wiejskiego związku zawodowego, bo izby rolnicze nie mają wystarczających kompetencji, żeby wpływać na interesy mieszkańców wsi - przypomina Koszowski, wedle którego prawo dotyczące życia na wsiach powinno być zmienione. - Na rzecz najmniejszych rolników i nowych mieszkańców spoza rolniczej braci, których na wsiach przybywa.
Zmienia się wieś i PSL musi być na te zmiany wrażliwe.
- Potrzeba nam młodych, dlatego nie chciałem kandydować w ostatnich wyborach do zarządu PSL w powiecie - dodaje Koszowski. Namówili go starsi koledzy. - Stwierdzili, że młodzi mają się jeszcze czego nauczyć - tłumaczy.
Jego zdaniem, powiew zmian w PSL to dobry prognostyk. - Mam nadzieję, że staniemy się kuszącą alternatywą dla wyborców, którzy dotąd nie brali PSL pod uwagę.
Bo PSL to partia z solidnym rodowodem. - Co okazał prof. Bartoszewski, który uczestniczył w naszym ostatnim zjeździe - dorzuca Franciszek Koszowski. - W tej chwili pan profesor jest bezpartyjny, ale kiedyś należał do partii i było nią właśnie PSL. Profesor Bartoszewski pokazał nam swoją legitymację z numerem sześć.
Koszowski pytany, czy Piechociński powinien wejść dorządu, odpowiada bez namysłu: - Oczywiście! Nie można kierować z tylnego siedzenia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dziękuję za troskę. Zawodowo i to od dobrych paru lat realizuję się całkiem dobrze.Liczę,że ty Gościu serwisu podobnie :-). Miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie!
G
Gość serwisu
Oj komuś chyba doskwiera bezrobocie...
g
gość
Koszowski rządzi ponad rok i jakie są jego osiągnięcia? Podobno chciał szybko zreformować świecki szpital, przyznać pielęgniarkom podwyżki, zreformować naukę zawodu, pomóc kolegom rolnikom. Jeszcze wiele innych pustych obietnic padło z jego ust. Podobno taki to niezwykle pomocny i życzliwy człowiek tylko dlaczego w prasowym rankingu otrzymał zaledwie kilkanaście głosów uznania? Czyżby nawet rodzina nie zagłosowała? Czy pozowanie do zdjęć w lokalnych gazetach to jedyne osiągnięcię na jakie stać obecnego starostę Koszowskiego?
P
Paweł 2
Tak sobie myślę- biedny ten nasz starosta. Ciągle musi robić coś co inni od niego oczekują. Musiał zostać szefem psl-u, musiał dać się wybrać na starostę, musiał "wykiwać" Kempińską i sam zasiąść w zarządzie związku powiatów. Itp, itd ... Naprawdę ciężki los ma ten człowiek, no naprawdę współczuję. Czekam tylko kiedy będzie musiał iść na emeryturę. To pewnie dopiero Szanownemu Panu ulgę przyniesie.
g
gość
Wypowiedzi starosty -mimo upływu lat-nic się nie zmieniają.Żadnej poważnej autorefleksji. Byle być na fali i zdobywać kolejne punkty w super konkurencji - pospolite lizusostwo. Niestety nic więcej jakoś Panu Staroście nie wychodzi. O przepraszam. To co wychodzi Panu K. od lat to krytyka innych i składanie pustych obietnic. Całe szczęście coraz bliżej do końca tej żenującej kadencji. Czas na emeryturę o prześwietny!
G
Gość

A kto jest wielki ?

r
ricmment Table
Czas to pieniądz i to się liczy a zasady nie są ważne dla wielkich.
k
kurgol
Panie Koszowski - Wójcie Gminy Pruszcz - teraz Pan pokazał odwagę w krytyce "Guru" PSL? Teraz, kiedy nastapiły zmiany? Dlaczego wczesniej nie było w Panu działań, które doprowadziłyby do obalenia Pawlaka? Wcześniej niestety takich działań ze swojego partyjnego stanowiska nie podejmował Pan? Także zmiany owszem, tylko zacznijmy je zawsze od siebie a póżniej patrzmy na innych.
z
zawiedzony
Wójcie a co ty zrobiłeś dla gminy przez tyle lat też nie miałeś czasu w tej kadencji myśli o emeryturze takie są ludowcy
k
kargul
wójt to taki sam jak Pawlak
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska