Od razu poinformowała o tym Małgorzatę Ziółkowską z fundacji For Animals. - Kotek był zmarznięty i głodny. Umieściliśmy go w domu tymczasowym. Będzie odrobaczony i przebadany przez weterynarza - tłumaczy Małgorzata Żiółkowska.
Przeczytaj także:Grudziądz. Ktoś zabił kotka. Z zimną krwią!
Fundacja szuka stałego domu dla niespełna trzymiesięcznego kiciusia,
- Jest malutki, płci męskiej, nie boi się innych kotów. Będzie świetnym towarzyszem dla drugiego kota, także dla dziecka powyżej trzech lat. W przyszłości będzie go można wykastrować po obniżonej, dla Fundacji, cenie - dodaje Ziółkowska.
Szczegółowe informacje są udzielane pod numerem telefonu: 500-19-12-64.
Czytaj e-wydanie »