Kradzieże aut w Kujawsko-Pomorskim. Jest ich więcej niż w ubiegłym roku! Które auta kradną najczęściej?

Obejrzyj: Polskie autobusy najlepsze w całej UE

64-letni mieszkaniec Gdańska, wracając do domu, zatrzymał się na terenie MOP (miejsce obsługi podróżnych) Malankowo na autostradzie A1 z powodu kłopotów zdrowotnych. Zostawił tam swoje auto i trafił do szpitala, który opuścił po 11 dniach. 28 grudnia 2020 roku wraz z rodziną wrócił na ten parking, aby zabrać swojego volkswagena, ale samochodu tam już nie było. Mężczyzna złożył zawiadomienie o kradzieży pojazdu.

- Śledczy ustalili, że sprawcą tej kradzieży jest 32-letni mężczyzna pochodzący z Lipna, który aktualnie mieszka w Gdańsku. 8 lutego usłyszał on zarzut kradzieży tego samochodu. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia. Kryminalni we współpracy z policjantami z Gdańska ustalili również, że typowany przez nich mężczyzna dokonał też innych przestępstw na terenie Trójmiasta, gdzie ostatecznie został zatrzymany i trafił do zakładu karnego. Ponieważ ma do odsiedzenia wyrok w innej sprawie – mówi Krzysztof Świerczyński z policji w Wąbrzeźnie.

Od kilku lat liczba kradzionych aut w naszym regionie systematycznie spadała. Dla przykładu w 2016 roku było ich 357, natomiast w 2019 zanotowano „tylko” 231 takich przestępstw. Niestety, ostatnio odnotowano ich ponowny znaczny wzrost, ponieważ kradzież tego volkswagena była jednym z 295 tego typu przestępstw zgłoszonych w 2020 roku w województwie kujawsko-pomorskim.
Spadła również dość znacząco wykrywalność w tej kategorii zdarzeń. W ubiegłym roku ustalono podejrzanych w nieco ponad 16 procentach takich spraw. Gdy tymczasem na przykład w 2019 zakończono zatrzymaniem sprawców ponad 45 procent postępowań dotyczących kradzieży aut.

 - Mamy świadomość takiej sytuacji już od kilku miesięcy. Dlatego w Komendzie Wojewódzkiej Policji powołany został nieetatowy wyspecjalizowany  zespół do walki z przestępczością samochodową. Podobne są tworzone w innych największych  jednostkach naszego garnizonu. Ich zadaniem jest przede wszystkim operacyjne rozpracowywanie środowisk zajmujących się tymi przestępstwami  – mówi Monika Chlebicz z KWP. - Większość  aut kradzionych jest na tak zwane części. Z tego powodu są pojazdy najpopularniejszych marek i modeli. Niewielki procent z nich stanowią również pojazdy bardzo drogie i  luksusowe.

W naszych informacji wynika, że wpływ na zwiększoną liczbę kradzieży samochodów wpływ ma oczywiście fakt, iż wiele aut jeżdżących nie tylko w naszym regionie to starsze pojazdy. Popyt na tanie części zamienne do nich jest bardzo duży. Z drugiej strony w związku z sytuacją epidemiczną  do kraju powróciło z zagranicy wielu przestępców, którzy tam kiedyś wyjechali. Policja musi na nowo zdobywać wiedzę operacyjną na temat ich działalności, ponieważ to jest klucz do sukcesu, czyli zatrzymania złodziei. Poza tym część z tych kradzieży to również to fikcyjne przestępstwa, których celem jest  oszukanie firm ubezpieczeniowych i wyłudzenie odszkodowań. W wielu przypadkach prowadzący postępowania domyślają się, że takie było podłoże jakiejś kradzieży, ale problem polega na tym, aby to udowodnić.