Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajna Sępólno wygrala. Tomasz Mrugalski zadebiutował

(PUB)
fot. Piotr Pubanz
Piłkarze Krajny rozegrali w niedzielę swoje pierwsze spotkanie sparingowe. Na sztucznej murawie bydgoskiego Zawiszy, podopieczni Macieja Lipińskiego poradzili sobie z czwartoligowym Koralem Dębnica.

Krajna Sępólno - Koral Dębnica 2:1 (1:1)

Bramki: Kamil Dankowski (25), Artur Dądela (58) oraz Michał Adamczyk (28).
KRAJNA: Dombrowski (46. Bąkowski) - Czerechowski, Lipiński, Grajczyk (60. Majtczak), Gacka (46. Dądela) - M. Dankowski, Kujawa, Gburczyk, Kaczyński (60. Olszewski) - K. Dankowski, Mrugalski. KORAL: I połowa : Tandecki - Michalski, Drążek, Wieczorek, Błaszczak - K. Bednarek, Bulwan, Dowksza, Żukowski - Ł. Bednarek, Adamczyk. II połowa : Babiński - Michalski, Tarczyluk, Wieczorek, Nawacki - Kulczyk, Dowksza, Bulwan, Andrearczyk - Synak, Janczak.

Mecz rozegrano w iście arktycznych warunkach, przy mrozie sięgającym siedmiu stopni. Temperatura nie przeszkadzała najwidoczniej piłkarzom, którzy na znakomicie przygotowanej płycie prezentowali się zupełnie przyzwoicie. Mecz w wykonaniu graczy lidera V ligi miał dwa oblicza.

W pierwszej części lepiej na murawie prezentował się jedenasty zespół pomorskiej IV ligi. Co prawda to Krajanie jako pierwsi zdobyli gola w 25. minucie (Kamil Dankowski), ale rywal kilkadziesiąt sekund później zdołał wyrównać i potem miał kilka okazji na kolejne gole.

Po przerwie Krajanie zagrali lepiej. Uważnie w obronie, pewnie w środku boiska i groźnie w kontratakach. Po jednej z takich akcji Tomasz Mrugalski przedarł się prawą stroną boiska, posłał piłkę w okolice pola bramkowego, a Artur Dądela przy dużym współudziale bramkarza z Dębicy, wepchnął piłkę do siatki. Potem gracze Krajny przeprowadzili jeszcze kilka groźnych kontrataków, ale nie przyniosły one dalszych goli.
- Możemy być zadowoleni z naszego pierwszego w tym roku meczu sparingowego - przyznał trener Maciej Lipiński. - Warunki do gry były dziś super. Na naszych obiektach nie bylibyśmy w stanie rozegrać tego spotkania. Jesteśmy po ciężkich treningach w hali, zagraliśmy bez trzech podstawowych graczy, więc wynik tym bardziej musi cieszyć. Przed nami kolejne dwa ciężkie tygodnie, w których zagramy sporo gier kontrolnych. Już w środę, również w Bydgoszczy, spotykamy się z trzecioligową Victorią Koronowo.

W spotkaniu z Koralem trener Lipiński nie mógł skorzystać z usług m.in. Sławomira Kosmeli, Mirosława Tydy i Vladimera Erkvani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska