Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajna Sępólno zremisowała z Gromem

(PUB)
(na zdjęciu na pierwszym planie) dał Krajnie prowadzenie w 10. minucie.
(na zdjęciu na pierwszym planie) dał Krajnie prowadzenie w 10. minucie. fot. Piotr Pubanz
Podział punktów w Sępólnie z pewnością nie krzywdzi żadnej z drużyn, choć to gospodarze stworzyli sobie więcej dogodnych okazji bramkowych. Jednak w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry goście z Osia mogli zgarnąć całą pulę.

Krajna Sępólno - Grom Osie

Krajna Sępólno - Grom Osie 2:2 (1:1)

Bramki: Leszek Majtczak (10), Rafał Lica (86) oraz Łukasz Krężel (12), Jakub Środa (79).
KRAJNA : Bąkowski - Jureńczyk, Kosmela, Tyda, Grajczyk - Majtczak (69. Dankowski), Lipiński, Erkvania, Lica - Dądela, Mrugalski.
GROM : Mielcarski - Bettka, Łytkowski, Chrzanowski, Orłowski - Krężel, Środa (88. Sufryt), Wolski, Ostrowski - Waskowski, Kucenko (67. Lonser). Żółte kartki: Orłowski i Kucenko (G).

Obie jedenastki przystąpiły do meczu na luzie, bo już dużo wcześniej zapewniły sobie ligowy byt, a i awans nikomu nie groził. Pierwsi do bramki trafili Krajanie. Rzut wolny wykonywał Maciej Lipiński, piłka trafiła na głowę Leszka Majtczak i po chwili bramkarz z Osia mógł ją wyjmować z bramki. Niestety, radość miejscowych trwała ledwie kilkadziesiąt sekund. Obyty na regionalnych boiskach Łukasz Krężel znalazł się w sytuacji sam na sam z Piotrem Bąkowskim i nie dał szans bramkarzowi Krajny. Potem obie drużyny miały kolejne okazje bramkowe, ale dobrze spisywali się w bramce golkiperzy Krajny i Gromu.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli miejscowi. Bliski szczęścia był Tomasz Mrugalski, jednak jego uderzenie z ostrego kąta na róg wybił Robert Mielcarski. Bramkarz Gromu znakomicie spisał się też kilka minut później, kiedy to pod poprzeczkę z rzutu wolnego uderzył Lipiński.

Gromowcy nastawili się na grę z kontry i kilka razy udało się im oszukać defensywę Krajny. Popisową akcję przeprowadzili w 79. minucie, kiedy to błyskawicznie wyszli kontratakiem z własnego pola karnego, a pozycję sam na sam z Bąkowskim wykorzystał Jakub Środa. Wynik meczu ustalił Rafał Lica, wygrywając najpierw pojedynek biegowy z obrońcą przyjezdnych, a potem ze spokojem lobując Mielcarskiego. W doliczonym czasie gry szczęście dopisało gospodarzom. Gromowcy wyprowadzili kolejną kontrę, po której sam na sam z Bąkowskim znalazł się Damian Lonser. Rezerwowy napastnik Osia strzelił jednak tuż obok słupka, a sędzia odgwizdał koniec spotkania.

- Mieliśmy kilka dogodnych okazji, aby spokojnie wygrać ten mecz, ale w związku z tym, że wynik ciągle był na styku, zespół grał mocno spięty - ocenia mecz trener Maciej Lipiński. - Remis, choć nie wiem czy jest sprawiedliwy, to zawsze punkt więcej do całosezonowego dorobku. Teraz czeka nas rozbrat z piłką, ale nie na długo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska