Strzelcy rywalizowali w trzech konkurencjach. W pierwszej musieli się wykazać umiejętnościami w strzelaniu do tarczy z pozycji leżącej. W drugiej strzelano z pistoletu. W tych konkurencjach zanotowano zdecydowanie lepsze rezultaty niż przed rokiem. Na czoło przed ostatnią konkurencją wysunęli się z identyczną ilością punktów (186): Adam Nojman (w zeszłym roku piąty) i Dariusz Buczkowski - ubiegłoroczny król. Jednak następni deptali im po piętach.
O wszystkim zadecydowały strzały do biatlonu z pozycji stojącej. Przez dłuższy okres czasu strzelcy nie potrafili trafić ani jednego z pięciu otworów. Dopiero Jerzy Karadymus przełamał złą passę. Tym samym udowodnił, że biatlon został zamontowany poprawnie. Strzelający przed nim z uśmiechem narzekali raczej na biatlon niż na swoje celne oko.
Małysz biatlonu
Wreszcie karabin do ręki wziął Roman Minierski (w zeszłym roku czwarty). Trafił do wszystkich pięciu otworów, czym wzbudził zachwyt u wszystkich swoich rywali. - Niczym Adam Małysz z piątego awansowałem na pierwsze miejsce - mówił w geście triumfu. Dariusz Buczkowski musiał trafić cztery razy, by pokonać Romana Minierskiego, trafił trzy.
Karabin chwycił Adam Nojman. Również potrzebował czterech celnych trafień. Starał się mocna skupić, a Roman Minierski go dekoncentrował. Trafił trzy razy. Został mu jeszcze jeden nabój. Przed ostatnim strzałem kilka razy podnosił i opuszczał karabin. Zapanował cisza. Wreszcie strzał. Nojman trafia. Okrzyk zadowolenia. Gratulacje.
Zawody do samego końca trzymały w napięciu. Poziom był zdecydowanie wyższy niż w ubiegłym roku. Wtedy Dariusz Buczkowski zdystansował kolegów zdobywając 196 punktów. W sobotę zwycięzca zdobył 206 punktów. Pierwszy rycerz, Roman Minierski, wystrzelił 202 punkty, a drugi rycerz, Dariusz Buczkowski, 201 punktów. Giermkami zostali: Maciej Raszka i Leszek Męczyński.
Król Adam pierwszy
Dariusz Nawrocki

Zwycięzcy sobotniego turnieju strzeleckiego. W środku król Adam Nojman. Po lewej pierwszy rycerz - Roman Minierski, a po prawej drugi rycerz - Dariusz Buczkowski.
W sobotę na terenie łabiszyńskiej strzelnicy członkowie Bractwa Kurkowego walczyli o tytuł króla. Po zaciętej walce został nim Adam Nojman.