Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kruszwica. Czakram pod Mysią Wieżą to sprawka diabła?

(X)
Mysia Wieża w Kruszwicy
Mysia Wieża w Kruszwicy Fot. zgapa.pl
Wielu przebywając pod Mysią Wieżą odczuwa przypływ dobrej energii, ale jednej osobie czakram kojarzy się z... diabłem.

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach opisaliśmy przypadek pani Marioli z Inowrocławia - kolejnej osoby, która doświadczyła na sobie pozytywnej mocy kruszwickiego czakramu.

Niezwykłe wibracje

Przypomnijmy, że nasza czytelniczka była w wielkim stresie, a przebywając przy Mysiej Wieży odczuła w sobie pozytywne wibracje. - To było tak, jakby ktoś przesyłał mi jakieś silne, dobre fluidy - mówiła "Pomorskiej". Nie tylko odzyskała równowagę ducha, ale poczuła się mocna, pewna siebie i swojej wartości. Po prostu znów zachciało jej się żyć.

Takich przykładów jest coraz więcej. Często piszemy, że dla coraz większej grupy turystów przybywających do legendarnej stolicy Polski wielkim magnesem jest właśnie czakram, czyli gruczoł lub wir ziemski, emitujący dobroczynna energię. Wiele osób po pobycie przy murach Mysiej Wieży odczuwa poprawę samopoczucia, przypływ optymizmu i większą chęć do życia.

"Magia i duchowe zagubienie..."

Czakram jednak nie u wszystkich wywołuje dobre emocje i najlepsze skojarzenia. Do Nadgoplańskiego Oddziału PTTK wpłynął list od pewnego turysty, który stwierdza, że czakram to sprawka diabelska i promowanie... religii hinduistycznej (?!). Uważa on, że promowanie czakramu przyczynia się do duchowego zagubienia wielu osób i trąci magią. A magia to, jak napisał: "... wejście w kontakt z rzeczywistością demoniczną - z diabłami".

A co Państwo o tym sądzicie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska