https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kruszwica. Czakram pod Mysią Wieżą to sprawka diabła?

(X)
Mysia Wieża w Kruszwicy
Mysia Wieża w Kruszwicy Fot. zgapa.pl
Wielu przebywając pod Mysią Wieżą odczuwa przypływ dobrej energii, ale jednej osobie czakram kojarzy się z... diabłem.

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach opisaliśmy przypadek pani Marioli z Inowrocławia - kolejnej osoby, która doświadczyła na sobie pozytywnej mocy kruszwickiego czakramu.

Niezwykłe wibracje

Przypomnijmy, że nasza czytelniczka była w wielkim stresie, a przebywając przy Mysiej Wieży odczuła w sobie pozytywne wibracje. - To było tak, jakby ktoś przesyłał mi jakieś silne, dobre fluidy - mówiła "Pomorskiej". Nie tylko odzyskała równowagę ducha, ale poczuła się mocna, pewna siebie i swojej wartości. Po prostu znów zachciało jej się żyć.

Takich przykładów jest coraz więcej. Często piszemy, że dla coraz większej grupy turystów przybywających do legendarnej stolicy Polski wielkim magnesem jest właśnie czakram, czyli gruczoł lub wir ziemski, emitujący dobroczynna energię. Wiele osób po pobycie przy murach Mysiej Wieży odczuwa poprawę samopoczucia, przypływ optymizmu i większą chęć do życia.

"Magia i duchowe zagubienie..."

Czakram jednak nie u wszystkich wywołuje dobre emocje i najlepsze skojarzenia. Do Nadgoplańskiego Oddziału PTTK wpłynął list od pewnego turysty, który stwierdza, że czakram to sprawka diabelska i promowanie... religii hinduistycznej (?!). Uważa on, że promowanie czakramu przyczynia się do duchowego zagubienia wielu osób i trąci magią. A magia to, jak napisał: "... wejście w kontakt z rzeczywistością demoniczną - z diabłami".

A co Państwo o tym sądzicie?

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytacz
W dniu 04.07.2009 o 10:30, zet napisał:

O ile Darek Ratajczak był diabłem, to czakram był sprawką diabła.Ale chyba nie był, a całą legendę wakacyjną sobie najnormalniej wymyślił, no nie?



Jakoś to słowo obok Nazwiska i Imienia Darka mi nie pasuje. Nie ma Go wśród nas od paru lat i szanujmy pamięć o Nim. Oczywiste, że był tym który czakram zaczął na swój sposób skutecznie promować. Czy było w tym coś nagannego żeby używać aż takich porównań? Popatrzmy wokół ile mamy innych "diabelskich kamieni" i nic się wokół nich nie dzieje. Kruszwicki czakram się "przyjął", co więcej, zaczął wielu pomagać i niech tak zostanie ...
z
zet
O ile Darek Ratajczak był diabłem, to czakram był sprawką diabła.
Ale chyba nie był, a całą legendę wakacyjną sobie najnormalniej wymyślił, no nie?
G
Gość
Czas najwyższy by ten "mocher" zaczął się leczyć!
H
Ha! Ha! Ha!
W dniu 03.07.2009 o 16:42, kolo napisał:

po prostu turysta miał zły dzień ; na Rusałkę nie zdążył , na wieżę był tłok i na pewno padało (albo był straszny upał) przez co się zestresował i bzdury napisal.



A W LICHENIU STAŁ NA SŁOŃCU I PORAZIŁO
k
kolo
po prostu turysta miał zły dzień ; na Rusałkę nie zdążył , na wieżę był tłok i na pewno padało (albo był straszny upał) przez co się zestresował i bzdury napisal.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska