Tak wyglądał scenariusz ćwiczenia obronnego w Toruniu rok temu. Policja, straż pożarna, ratownicy - niemal wszystkie miejskie służby brały w nim udział. A co nas czeka w tym roku? Na pewno nie będzie nudno - przygotowania już trwają, ale Tadeusz Wierzba, szef wydziału ochrony ludności toruńskiego magistratu nie zdradza jeszcze kompletnego scenariusza. - Ciągle jeszcze nad nim pracujemy - przyznaje. - Musi być opracowany z rozmachem, żeby jak najwięcej organizacji wzięło udział w ćwiczeniach.
Przeczytaj również: Rozbił się autobus z kibicami. 40 osób rannych... Spokojnie, to tylko ćwiczenia przed Euro 2012.
Zgodnie z ustawą tego typu ćwiczenia powinny być organizowane co najmniej raz na dwa lata. Po to, żeby w razie rzeczywiście niebezpiecznej sytuacji wszystko poszło sprawnie.
Zadanie jest niełatwe - lista tych, którzy wezmą udział w ćwiczeniu jest długa. Są na niej komendanci policji, straży pożarnej i miejskiej, pracownicy aresztu, dyrektorzy wydziałów magistratu i rektor uniwersytetu. Jest tam nawet Michał Zaleski, prezydent miasta.
Ćwiczenie będzie przeprowadzone 20 października. Kryptonim: "Arena 2011". Będzie kosztować ok. 5 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »