W niedzielny wieczór w Tychach po raz kolejny powtórzył się scenariusz, który w ostatnim czasie spędza sen z powiek toruńskich kibiców - mecz się jeszcze na dobre nie rozpoczął, a nasz zespół już przegrywał. Tym razem rywale potrzebowali 102 sekund, by grając w przewadze pokonać bramkarza KH Energi.
Po bezbramkowej drugiej tercji torunianie potrafili wyrównać w ostatniej części meczu, gdy po uderzeniu Illi Korenczuka krążek odbił się od słupka i wpadł do tyskiej siatki. Niestety, dalszy przebieg meczu korzystny już nie był -GKS, grając w przewadze, w końcówce strzelił gola na wagę zwycięstwa.
W meczu nie zagrał chory Elias Elomaa, za to po chorobie do gry w toruńskim zespole powrócił Patrik Szécsi.
GKS Tychy - KH Energa Toruń 2:1 (1:0, 0:0, 1:0)
1:0 Ondřej Šedivý - Christian Mroczkowski, Filip Komorski (1:42, w przewadze), 1:1 Illa Korenczuk - Mark Viitanen,Patrik Szécsi (45:25), 2:1Christian Mroczkowski, Ondřej Šedivý (57:21, w przewadze)
KH Energa: Muštukovs, Studziński - Jaworski, Szécsi, Korenczuk, Koskinen, Viitanen - Ahonen, Gimiński, Jeskanen, Szyrokow, M. Kalinowski - Augstkalns, Robertson, Olszewski, K. Kalinowski - Bajwenko, Schafer, Zając, Syty, Wenker
Pozostałe wyniki 18. kolejki: Re-Plast Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0, 0:1, 2:0), GKS Katowice - Tauron Podhale Nowy Targ 4:1 (1:1, 0:0, 3:0), JKH GKS Jastrzębie - Marma Ciarko STS Sanok 0:1 (0:0, 0:0, 0:0, d. 0:1)
