Nie pierwszy to raz Krzysztof Buczkowski z MRGARDEN GKM zdecydował się na ten rodzaj treningów. W sumie już do kilku sezonów przygotowywał się, współpracując z Reichel. Po przerwie znów wrócił do crossfitu.
Buczkowski "Piratem". Bliżej Petera Johnsa
Krzysztof Buczkowski ma pewne miejsce w składzie MRGARDEN GKM. Podpisał ze swoim macierzystym klubem kontrakt na kolejny sezon, ale zamierza startować także za granicą.
W sezonie 2016 będzie zawodnikiem brytyjskiego klubu Poole Pirates. Jak sam przyznaje, oferta od "Piratów" należy do tych, których się nie odrzuca. To jeden z najbardziej popularnych i szanowanych klubów na Wyspach. Panuje w nim wyjątkowa atmosfera.
Dla Buczkowskiego jeszcze jedna okoliczność była szalenie istotna: częstszy kontakt ze swoim tunerem, Peterem Johnsem, u którego silniki - oprócz "Buczka" - zamawia ścisła czołówka światowa, m.in. jeźdźcy cyklu Grand Prix. - Klub z Poole stał się posiadaczem mojej karty zawodniczej, jako że mój wcześniejszy promotor został sponsorem "Piratów". Tak więc bardzo mi odpowiadała sytuacja, że wraz ze sponsorem dołączę do teamu "Piratów" - objaśnia Buczkowski. - Dość szybko podjąłem decyzję w sprawie startów w barwach Poole Pirates. Dobrze czuję się na brytyjskich torach. Jazda na Wyspach pomaga się rozwijać.
Buczkowski startował w Anglii w latach: 2007 (Reading Racers), 2010-2013 (Peterborough Panthers) i w 2014 r. (Leicester Lions).
Sezon 2015 poświęcił polskiej ekstralidze, dlatego "odpuścił" występy w Anglii. Startował natomiast w szwedzkiej Elitserien (Dackarna Malilla).
Wideo: Czarowały kibiców i żużlowców przez cały sezon. PGE Ekstraliga/x-news