https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Buczkowski: - Wróciłem do GKM i przywołuję pamięć mojego idola: Roberta Dadosa [zdjęcia]

(marz)
Na pierwszy rzut oka Krzysztof Buczkowski (na zdjęciu, obecny lider GKM Grudziądz) przypomina Roberta Dadosa, byłą gwiazdę grudziądzkiej drużyny.
Na pierwszy rzut oka Krzysztof Buczkowski (na zdjęciu, obecny lider GKM Grudziądz) przypomina Roberta Dadosa, byłą gwiazdę grudziądzkiej drużyny. Maryla Rzeszut
Skąd pomysł Krzysztofa Buczkowskiego (wychowanka i obecnego lidera GKM-u Grudziądz), by wykonać replikę kevlaru Roberta Dadosa? - Kiedy GKM po raz ostatni jeździł w ekstralidze,liderami drużyny byli Amerykanin Billy Hamill i Robert Dados. Miałem wówczas 13 lat i podziwiałem Dadosa. Był moim idolem - wspomina Buczkowski. - Teraz, gdy GKM wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej, a ja do Grudziądza, sprawiłem sobie replikę białego kombinezonu, w jakim jeździł Dados. Na cześć mojego idola. "Buczek" podkreśla, że jego marzeniem był powrót do ekstraligowego GKM-u i chce swój powrót powiązać z czasami, gdy sam w 1999 r. dopingował grudziądzką drużynę, której liderem był "Dadi".

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kalina

30 marca zdaje się była rocznica śmierci Dadiego...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska