Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Tadrzak kontra ratusz, czyli listowna wymiana oskarżeń

Marta Pieszczyńska
Krzysztof Tadrzak cały czas odpiera zarzuty ratusza
Krzysztof Tadrzak cały czas odpiera zarzuty ratusza archiwum GP
Zawrzało po poniedziałkowej konferencji w sprawie szpitala miejskiego. Krzysztof Tadrzak, były dyrektor lecznicy, odpiera zarzuty Rafała Bruskiego. Ratusz nie pozostaje dłużny.

Znacznie wyższe od średniej krajowej pensje dla personelu medycznego, nadmiar łóżek, brak planów i kontroli w sferze finansowania poszczególnych oddziałów szpitalnych - to tylko kilka nieprawidłowości wytkniętych szpitalowi miejskiemu przez PwC. Przypomnijmy - firma ta sprawdzała lecznicę na zlecenie bydgoskiego ratusza.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

O wynikach kontroli prezydent Rafał Bruski informował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Przy okazji zdradził, że obecna dyrektor szpitala Anna Lewandowska, złożyła doniesienie do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu placówką przez ostatnie trzy lata. W tym czasie w szpitalu szefował odwołany w grudniu 2011 roku Krzysztof Tadrzak.

Na reakcję poprzednika Lewandowskiej nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w poniedziałek wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że prezydent urządza na niego nagonkę. Powodem miała być próba zaszkodzenia Tadrzakowi, którego wybrano niedawno na dyrektora szpitala zakaźnego. - Takie postępowanie nosi znamiona wykorzystania stanowiska do swoich politycznych celów - podkreśla były szef "miejskiego".

Przeczytaj również: Prokurator przyjrzy się szpitalowi miejskiemu w Bydgoszczy. Dlaczego?

Ratusz niemal natychmiast odbił piłeczkę i wystosował oświadczenie, w którym dementuje zarzuty o nagonce na Tadrzaka. Jak wskazuje Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy, ujawnione opinii publicznej informacje poparte są raportem firmy PwC oraz orzeczeniem biegłego rewidenta.

Urzędnik zaprzecza też, jakoby prezydent kierował się w swoich działaniach względami politycznymi. Podkreśla, że "(...) wszelkie działania i formułowane wnioski są efektem ocen wynikających z niezależnych źródeł - sprawozdań finansowych, raportów biegłych rewidentów i raportu PwC" - czytamy w oświadczeniu.

Ratusz nie pozostaje również obojętny na oburzenie Tadrzaka. Były szef szpitala miejskiego nie ukrywa bowiem, że zachowanie prezydenta budzi jego sprzeciw i odrazę. W ocenie ratusza jest to próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od treści raportu PwC: "(..) zwłaszcza po wcześniejszych wypowiedziach Pana Krzysztofa Tadrzaka, w których zapewniał o wzorowym zarządzaniu podległą mu placówką" - kwituje Kurek.
Taka walka na oświadczenia wydaje się średnio poważna. Panowie! Może czas na osobistą konfrontację i wymianę zarzutów!

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska