Rejestracja nastąpiła jakoby na podstawie "ustnej deklaracji", ale reżyser temu zaprzecza.
SB zainteresowała się Krzysztofem Zanussim w maju 1962 roku przy okazji planowanej przez niego wycieczki do Anglii. Jak wynika z zachowanych w archiwach IPN dokumentów, po przyjeździe spotkał się z funkcjonariuszami i opowiadał o środowisku polonijnym z którym się zetknął. Następnie został zarejestrowany na podstawie ustnej deklaracji jako TW "Aktor".
- Zgodnie z namową ludzi, którzy siedzieli w latach stalinowskich, a wbrew nakazaniu bezpieki, opowiadałem dookoła, że byłem wzywany na taką rozmowę. Koledzy moi też tak robili. Chodziło o to, by zdradzając tajemnicę kontaktu sprawić wrażenie człowieka nieprzydatnego i to się udawało - powiedział Zanussi.