W mszy udział wzięli strażaccy dowódcy wszystkich szczebli, od komendy głównej po powiatową w Inowrocławiu. Nie zabrakło dowódców jednostek wojskowych wchodzących w skład Garnizonu Inowrocław, szefów policji i służby więzeinnej. Przybyli posłowie, przedstawiciele władz województwa kujawsko-pomorskiego, powiatu inowrocławskiego i Inowrocławia, duchowni, a także liczna rzesza parafian, która księdza Zenona poznała bardzo dobrze, gdy jako proboszcz wraz nimi budował kosciół na Rąbinie.
- Dziękuję księdzu prymasowi Józefowi Glempowi za to, zdecydował o moim przyjściu tutaj. Za to, że mogliśmy się cieszyć pierwszymi łopatami wbitymi w tę kujawską ziemię. Bogatą, ale i ciężka, jak kujawski charakter. Coś w tym jest. Gdyby nie ten charakter, pewnie by tego kościoła tutaj nie było – wspominał podczas mszy kapelan strażaków.
Ksiądz Zenon Rutkowski dziękował wszystkim, z którymi przyszło mu współpracować przez lata posługi kapłańskiej, ale szczególne podziękowania skierował pod adresem swych przyjaciół – strażaków.
Uroczystości przewodniczył prymas Wojciech Polak. - Dziś my dziękujemy Tobie za to, że zachowałeś postawę dobrego pasterza – zwracał się do ks. Rutkowskiego. Prymas dodał też: - Jubilat posiada naturalne zdolności wychodzenia do drugiego człowieka. Jest bardzo otwartą osobą
Choć ks. Zenon Rutkowski wspominał, że osiągnął już wiek dojrzały i za rok skończy 70 lat, kilkakrotnie podczas uroczystości podkreślono, iż na pewno: - W miejscu nie usiedzi, bo jest człowiekiem czynu.