Nie każde miasteczko było w przeszłości stolicą księstwa. Gniewkowo było, a jego XIV-wieczny władca, książę Władysław Biały, pretendował nawet do tronu Królestwa Polskiego. Dzisiejsi gniewkowianie są dumni z tego faktu. Wskrzesili więc nazwę Księstwo Gniewkowskie i wykorzystują je do celów promocyjnych. We wrześniu na Rynku odsłonięto pomnik poświęcony Władysławowi Białemu. Książę dumnie siedzi na koniu i spogląda przed siebie.
Dziwny książę
- Jest jakiś dziwny - mówił nam wówczas jeden z obserwatorów. Wpatrywał się w pomnik i zastanawiał się, co z nim jest nie tak. - Książę ma za dużą głowę w stosunku do reszty ciała. Źródła pisane nie wspominają nic o tym, że był jakimś ułomkiem z dużą głową - tłumaczył towarzyszący mu mieszkaniec.
Przeczytaj także: Odsłonięcie pomnika księcia Władysława Białego w Gniewkowie [zdjęcia]
Feler ten zauważyli również urzędnicy gniewkowskiego Ratusza. - Głowa jest o jedną trzecią za duża w stosunku do całej postaci księcia - przyznaje Paulina Rychczyńska z Urzędu Miasta i Gminy. Dziś już wiadomo, że to wynik pomyłki rzeźbiarza.
- Nadzorowaliśmy postępy w budowie pomnika, ale nigdy nie widzieliśmy go w całej okazałości. Głowę wykonano osobno i stąd wziął się problem - wyznaje burmistrz Adam Roszak.
Egzekucja o godzinie 10
Życie księcia Władysława Białego było bardzo bujne. Wielokrotnie ryzykował swoim życiem. Z dostępnych źródeł wynika jednak, że zmarł śmiercią naturalną.
W piątek około godziny 10.00 nastąpi publiczna egzekucja. Zbyt duża głowa pomnikowego księcia zostanie ścięta. W przyszłości trafi ona do Muzeum Księstwa Gniewkowskiego.
Książę nie będzie jednak zbyt długo stał bez głowy. Chwilę po egzekucji na jego karku pojawi się głowa o rozmiarach proporcjonalnych do reszty ciała. Operacja ma być wykonana w ramach reklamacji, na koszt artysty. - To wydarzenie ma charakter bezprecedensowy, bo "ścięcia koronowanej głowy" jeszcze w Polsce nie było - zauważa z uśmiechem Paulina Rychczyńska.
Czytaj e-wydanie »