Swoją obecność na dzisiejszym spotkaniu potwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka. Będą członkowie Fundacji „Nie lękajcie się”. Organizatorzy wysłali też zaproszenia do Episkopatu, Ministerstwa Sprawiedliwości i partii politycznych. Ci, którzy przyjdą wysłuchać, jak z tym ciężkim grzechem Kościoła poradzili sobie Niemcy, to ci, którym zależy na tym, aby w Polsce przestano przymykać oczy na tę najcięższą z hańb. Już dawno powinniśmy doprowadzić do samooczyszczenia się Kościoła. On sam tego nie zrobi, podobnie jak ksiądz sam się nie wyspowiada. W sprawach mrocznych tajemnic zawsze potrzebny jest ktoś trzeci. W demokracji zresztą po to jest trójpodział władzy, aby wszystkie władze zachowywały równowagę. Kościół dotąd miał nad sobą tylko władzę boską, dlatego odkrywał tylko takie karty, jakie chciał i jakie mu było wygodnie.
Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że zarówno Jan Paweł II i biskupi wiedzieli o problemie pedofilii w szeregach Kościoła, dostali dokumenty w wielu takich sprawach. Przyczyn, dla których ukrywali księży pedofilów możemy się jedynie domyślać. Nie chodziło tylko o narażenie na szwank autorytetu instytucji, która przez wieki uchodziła za namiestniczą. Nie kto inny przecież, jak hierarchowie kościelni przekonywali wiernych, że są przedstawicielami Boga na ziemi. Chodziło także o groźbę wypłat milionowych odszkodowań, a przecież księża nie po to pozostają stanu wolnego, aby dzielić się tym, co w skarbcu.
Teraz te wszystkie obawy Kościoła mogą stać się realne. Skoro nie dopuszczał do samooczyszczenia przez wieki, grzech skumulował się do tego stopnia, że powstała mapa pedofilii, film „Kler”, a w maju dokument z udziałem realnych ofiar księży pedofilów. Jeśli więc Kościół nadal odwlekać będzie swój udział w komisji badającej jego zbrodnie, wiernym nie pozostanie nic innego jak zmusić do tego hierarchów politycznie. Na pewno tego procesu nie da się już zatrzymać.
Flesz - Koniec L4 wchodzą teraz e-zwolnienia.