Teraz Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi spotkał się z mieszkańcami Rudzkiego Mostu, żeby wysłuchać ich racji na temat przebiegu obwodnicy. - Mam prośbę do burmistrza, nie rozdzielaj pan naszej parafialnej rodziny. Będzie bardzo niedobrze, jak będziemy podzieleni na tych z jednej i drugiej strony drogi - mówił ks. Wiesław Herold.
Mieszkańcy Rudzkiego Mostu domagają się obwodnicy, która kierowała by ciężkie TIR-y poza ich miejscowość.
Jestem z wami
- Nie protestujcie przeciwko burmistrzowi. Ja jestem z wami i chcę mieć w was oparcie - mówił burmistrz Tadeusz Kowalski podczas zebrania z mieszkańcami. - Nie możemy między sobą się kłócić, bo do niczego nie dojdziemy. Musimy wypracować jedno wspólne stanowisko.
Burmistrz nie chce sam decydować o przebiegu i długości obwodnicy. - Chcę się podzielić tą odpowiedzialnością. Przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji będziemy bazowali na opinii ekspertów, konsultacjach ze starostwem, możemy nawet dopuścić stowarzyszenie - tłumaczy Kowalski i dodaje, że nie chce, żeby mieszkańcy jeździli po piachach, tylko po porządnych drogach.
Finansowy szok
Burmistrz przyznaje, że od początku wiedział, że miasto dołoży do obwodnicy, ale nie aż tyle. - Musiałbym być frajerem, żebym podpisał z marszałkiem umowę na współfinansowanie obwodnicy w 50 proc. - mówi Kowalski i dodaje, że z czasem pieniądze na budowę na pewno się znajdą.
Pieniądze to nie problem
Większą przeszkodą mogą być warunki środowiskowe, dlatego na razie Kowalski czeka na opinie ekspertów. - Nie mogę uprawiać populizmu. Jest koncepcja obwodnicy i teraz musi wyłonić się jeden przebieg - mówi burmistrz. - Nie będę wytyczał przebiegu, a za rok dowiem się, że są tam problemy środowiskowe, takie jak ma jedno miasto na Mazurach.