https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto widział wilkołaka?

Alicja Kalinowska, [email protected]
Jedno z wyobrażeń wilkołaka, człowieka  przemienionego w okrutne zwierzę, nocą  porywające i pożerające ludzi oraz domowe  zwierzęta. Postać ta pojawia się już w  starożytnej Grecji, a potem w kulturze ludowej  całej Europy.
Jedno z wyobrażeń wilkołaka, człowieka przemienionego w okrutne zwierzę, nocą porywające i pożerające ludzi oraz domowe zwierzęta. Postać ta pojawia się już w starożytnej Grecji, a potem w kulturze ludowej całej Europy. Archiwum
Wielu mieszkańców powiatu wąbrzeskiego się śmieje, ale są i tacy, co na wszelki wypadek po zmroku nie wychodzą z domów...

Podobno głowę ma świńską, racice sarnie, ale poza tym wygląda jak duży pies. Od kilku dni coraz głośniej mówi się, że w lasach powiatu grasuje... wilkołak!

Najpierw ktoś widział w lesie wypatroszone zwierzęta. Potem coś zagryzło kilka świń w okolicy, a jakiś chłopak z pobliskiej wsi dostrzegł stworzenie, które na jego widok umknęło w pole kukurydzy.

- To wilkołak! - gruchnęła plotka

- Nie widziałaś na filmie? Są owłosione i mają ogromne kły - we wtorek po południu ekspedientka sklepu odzieżowego na wąbrzeskim Rynku przekonywała koleżankę z pracy. - I grasują tylko o północy, przy pełni księżyca - całkiem poważnie dopowiadała kobieta. Takie rozmowy usłyszeć można w różnych zakątkach Wąbrzeźna i powiatu. O wilkołaku można także poczytać na internetowym forum "Gazety Pomorskiej".

- Dzisiaj usłyszałem o tym od kumpli... hmm.. Podobno nawet to widziano, choć może to już przekręcona wersja... Ale jeżeli nawet to mógłby to co najwyżej być wilk, bo raczej nie posiadamy tak dużych lasów w okolicy żeby mógł się tak długo ukryć... - pisze "Lewy".

"Ona" dodaje: - Na pewno to nie jest wilkołak... Ludzie to tak nazwali bo nie wiedzą co to jest. Ale autentycznie to istnieje... Sama widziałam... (...) Tym powinien się ktoś zająć. Ludzie wieczorami z domów nie wychodzą, bo było parę przypadków, że ten stworek kogoś gonił...

"Coś" na masce radiowozu

Jak wieść niesie, w Lisnowie wilkołak wskoczył nawet na policyjne auto. - Owszem, doszło w ostatnim czasie do kolizji radiowozu, ale policjanci potrącili psa, a nie wilkołaka - zapewnia asp. szt. Marek Janowski, rzecznik wąbrzeskiej policji. Przyznaje jednak, że słyszał już plotkę o wilkołaku, który rzekomo panoszy się po okolicy. - Kilku znajomych mnie o niego pytało... - _mówi rzecznik Janowski i z uśmiechem dodaje: - Cóż mogę powiedzieć? Do nas oficjalne zgłoszenie nie wpłynęło. Ale jeśli tylko wilkołak zostanie zatrzymany, damy pani znać. _

Któż mógłby o wilkołaku coś wiedzieć? Może... strażacy? - Żaden sygnał do nas nie dotarł - śmieje się asp. sztab. Witold Miklikowski, rzecznik strażaków - a o plotkach nie będę rozmawiał... No to wiemy przynajmniej, że wilkołak nie jest podpalaczem.

Jeśli dziwny stwór grasuje po lasach, to coś na jego temat wiedzieć powinni leśniczy. - Nic mi nie wiadomo o żadnych nadprzyrodzonych zjawiskach! - przekonuje Krzysztof Mazurek, leśniczy z Nielubia. Jego "sąsiad" Wiesław Siciński, leśniczy Czystochleba wilkołaka też nie widział. - Ale ludzie, którzy dzwonią w sprawie sprzedaży drewna pytają, przy okazji czy nie znalazłem zagryzionych zwierząt w lesie... Nie, nie znalazłem.

A ludzie wiedzą swoje

I o wilkołaku gadają. Może okolicznym gospodarzom porwał świnie? Może kogoś gonił i straszył? A może wymyślili go grzybiarze, którym nie w smak konkurencja? A może trzeba go wykorzystać do promocji miasta? - Raczej nie, bo wilkołak nie budzi pozytywnych skojarzeń. Taka promocja mogłaby nam tylko zaszkodzić - mówi Gizela Pijar, kierownik wydziału promocji wąbrzeskiego Ratusza.

Komentarze 120

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nyz

i tak od 1600 roku hahhaaaaa

n
nyz

ale to dla ludzi starej daty ... chyba jestem złym człowiekiem:( ale uciekam od ludzi dla ludzi tak musi być

n
nyz

jestem przeklętym człowiekiem dziwnym hahahaa.... samotność uczy tego czego tak na prawdę pragniesz prosisz i przysięgasz czasami bacz na słowa

n
nyz

życie dla życia od życia dla życia

n
nyz

nic tak nigdy w życiu nie koi

n
nyz

jak najdalej od ludzi dla ludzi kapać się o każdej porze roku moja samoświadomość o ile się do takiego samotnego życia przywyknie zmagasz się z życiem zderz się z nim jak zwierzę. Uciekasz w las gdzie ludzie się nie zapuszczają na buku po środku lasu na konarze jest złoty medalion opiekun... i idziesz nad połać polany wiosna usłaną jesienią zima otulona latem wyścieloną nad nią garstka wody. Kąpiesz się często. Zmywając z siebie wszystko.... możesz nocami całymi myśleć o ludziach uczuciach czując ich .... przy ogniu gdy się budzisz niczego nie pamiętasz na polanie gdy mgła się unosi a wszystko oddycha. Potem biegniesz kaleczysz nogi ręce po co po to by na górze na grani jeszcze raz obejrzeć świt czy to już jakie słońce wstaje czerwone czy nie...Wszystko co czujesz pragniesz za co przepraszasz i o co prosisz...

n
nyz

możesz uciekać od ludzi w jakie nicości gdzie ludzie się zapuszczają świat jest zbyt pełen ludzi byś nawet w górach mógł się ukryć

n
nyz

do końca życia i w piekle błagać o przebaczenie

n
nyz

Przekleństwo które nie ma sytości

n
nyz

małe cygańskie przekleństwa gdy cyganie byli męczeni od ludzi dla ludzi. Nie żyje zanim umarłem jak mogę ocalić duszę? Słowo tak zżyte tak pielęgnowane z pokolenia na pokolenie

n
nyz

krwią się podpisałeś krwią sycisz a karmisz życiem nawet wbrew sobie

n
nyz

to nie urojenie psychiczne czy inne ... to się dziej od setek lat ...

n
nyz

podpisał ktoś kiedyś cyrograf z diabłem żywiąc się czyimś życiem. Umowa z diabłem jest niebagatelna nieśmiertelna po swoje czy spłodzone życie... Szanuj życie wszystkie wartości emocje uczucia jak ostatnie niech przewijają się w myśli w sercu choćby codziennie od nowa niczego nie przysięgaj " ceną niczego dla wszystkiego"  dla mnie to troszkę za ciężko.... z czasem.... gdzie biegnie granica między człowiekiem a zwierzęciem w uczuciach myśli czy czynie? Nawet człowiek czystego serca który przysiągł stanie się bestią gdy przysięga która w sobie pielęgnuje czy już nie zostanie. Przekleństwo od ludzi dla ludzi. Zawiązana w sercu duszy ciele rzeczami okropnościami przerażającymi do których człowiek nie był by zdolny

K
Królowa
Kurde bo co bo żadnego nie widziałaś? Boga też nikt nie widział a ludzie w niego wierzą :)
G
Gość
to było tak w pełnie lerzałam w łużku około 23 i nagle coś szczekało i poszłam do okna i przez ono widziałam jakiegoś stwora w parku to był wilkołak i jak mnie zobaczył to zaszczekał biegł do okna i smochut go przejechał.
To ja byłem tym kierofcom. Mam połamany zderzak w ałcie i podószki rozwalone. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska