Jak informowaliśmy kilka dni temu, mieszkańcy Dobrzynia nad Wisłą i okolicznych sołectw znowu mają problemy z wodą. Po raz kolejny tego lata stwierdzone zostały w próbkach pobranych przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną bakterie z grupy coli. Wodę można więc używać do celów spożywczych wyłącznie po przegotowaniu.
- Sieć wodociągowa cały czas jest chlorowana i tak będzie do czasu aż wyniki badań wykluczą obecność bakterii - mówi burmistrz Ryszard Dobieszewski.
Jak zapewnia burmistrz, kolejne próbki zostały pobrane do badań, a wyniki mają być dzisiaj. Co jest przyczyną tak częstego zanieczyszczania wody? - Są podejrzenia, że do zanieczyszczenia wodociągu doszło na działce jednego z odbiorców wody w pobliżu ujęcia - mówi Ryszard Dobieszewski.- Sprawa jest wyjaśniana.
Mieszkańców Dobrzynia nad Wisłą i okolicznych wsi zaopatruje w wodę Zakład Usługowy "Wod- Bud". Ta firma od lat dzierżawi od Urzędu Miasta i Gminy wodociąg z towarzyszącą mu infrastrukturą. Niestety, w tym roku po raz kolejny firma ta ma kłopot z zapewnieniem właściwej jakości kranówki.
Pierwsze problemy pojawiły się pod koniec lipca. Najpierw wystąpiły one w sieci wewnętrznej bloku przy ul. Licealnej. Kilka dni później okazało się, że zanieszyszczenia są nie tylko w rurach w bloku przy ul. Licealnej. Występowanie bakterii stwierdzono bowiemw całej sieci. Płukanie i chlorowanie sieci przyniosło efekty. Niestety, na krótko, bo znowu wodą jest do