Fora internetowe grzeją się od gorących wpisów. Słychać na nich głosy domagające się dymisji trenera Janusza Kubota.
- Najzwyczajniej w świecie żal mi szkoleniowca - przyznaje Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. - Uważam, że nie zasłużył sobie swoją pracą i zaangażowaniem na takie traktowanie. Jestem blisko z zespołem i nie zauważyłem żadnych powodów, by podejmować jakieś nerwowe ruchy. Rozmawiam z nim i z piłkarzami. Staramy się na bieżąco rozwiązywać wszystkie problemy. Atmosfera jest naprawdę dobra, oczywiście poza nerwami na siebie za złe wyniki. Wierzę w trenera, który zostawia wiele zdrowia w klubie. Dużo wymaga od siebie i od innych. Piłkarze wykonali tytaniczną pracę, która musi w końcu wypalić - twierdzi.
- Już teraz górujemy nad rywalami przygotowaniem fizycznych - wyjaśnia Osuch. - Nikt nie potrafi dotrzymać nam kroku. To powinno jeszcze bardziej procentować, kiedy będziemy grać co trzy dni. Brakuje nam trochę szczęścia, które dopisywało nam wcześniej. Potrzebny jest jeden mecz na przełamanie i wtedy wszystko zaskoczy - uważa szef klubu.
Czego potrzeba Zawiszy, by zaczął wygrywać? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.
Więcej informacji w środowej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »