Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kubot zostaje w Zawiszy. Radosław Osuch wierzy w trenera

(DARK)
Trener Janusz Kubot (w środku) cieszy się zaufaniem właściciela Radosława Osucha.
Trener Janusz Kubot (w środku) cieszy się zaufaniem właściciela Radosława Osucha. fot. PAWEŁ SKRABA
Zostało blisko 50 dni i 10 meczów do rozegrania do końca rozgrywek I ligi. One zdecydują o wszystkim czyli awansie Zawiszy Bydgoszcz do T-Mobile Ekstraklasy lub jego braku.

Fora internetowe grzeją się od gorących wpisów. Słychać na nich głosy domagające się dymisji trenera Janusza Kubota.

- Najzwyczajniej w świecie żal mi szkoleniowca - przyznaje Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. - Uważam, że nie zasłużył sobie swoją pracą i zaangażowaniem na takie traktowanie. Jestem blisko z zespołem i nie zauważyłem żadnych powodów, by podejmować jakieś nerwowe ruchy. Rozmawiam z nim i z piłkarzami. Staramy się na bieżąco rozwiązywać wszystkie problemy. Atmosfera jest naprawdę dobra, oczywiście poza nerwami na siebie za złe wyniki. Wierzę w trenera, który zostawia wiele zdrowia w klubie. Dużo wymaga od siebie i od innych. Piłkarze wykonali tytaniczną pracę, która musi w końcu wypalić - twierdzi.

Bydgoszcz - wiadomości

- Już teraz górujemy nad rywalami przygotowaniem fizycznych - wyjaśnia Osuch. - Nikt nie potrafi dotrzymać nam kroku. To powinno jeszcze bardziej procentować, kiedy będziemy grać co trzy dni. Brakuje nam trochę szczęścia, które dopisywało nam wcześniej. Potrzebny jest jeden mecz na przełamanie i wtedy wszystko zaskoczy - uważa szef klubu.

Czego potrzeba Zawiszy, by zaczął wygrywać? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.

Więcej informacji w środowej "Gazecie Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska