Wśród mieszkańców Inowrocławia trwa dyskusja. Ci co ogrzewają swe mieszkania mają pretensje do tych, co na ogrzewaniu chcą oszczędzić. Obawiają się nie tylko tego, że zapłacą więcej przez to, że sąsiedzi mają zimne ściany. Boją się wilgoci i grzybów, które pojawią się w blokach.
- Uważam, że spółdzielnia powinna zrobić wszystko, aby zmusić lokatorów do ogrzewania swych mieszkań - wyznaje nasza Czytelniczka.
- Czasy, kiedy można było kogoś zmuszać do określonych zachowań już dawno minęły - odpowiada Jan Gapski, prezes KSM. Dodaje, że większość spółdzielców oszczędza na ogrzewaniu swoich mieszkań. Przypomina, że obowiązek dbania o poszczególne mieszkania w budynku należy do ich właścicieli, a nie do spółdzielni.
- W przypadku właścicieli o wyodrębnionym statusie własności, do lokatora należy także odpowiedni ułamek części wspólnych na przykład korytarza czy piwnicy, o które także powinny dbać - dodaje.
Prezes nie zgadza się z zarzutami, że nakłania ludzi do tego, by nie oszczędzali ciepła. Chce jedynie, by robili to racjonalnie.
- Nie możemy w żaden sposób ingerować w to, jakie jest zapotrzebowanie poszczególnych lokatorów na ciepło w ich mieszkaniach - wyjaśnia.