Najbliższe prognozy nie są jednak tak optymistyczne.
Zarobki w Kujawsko-Pomorskiem w 2008 r. wyniosły średnio 2642 zł i były wyższe o 9 proc. niż rok wcześniej. - Najlepiej zarabiającymi osobami byli informatycy oraz pracujący przy produkcji chemicznej - mówi Małgorzata Rybak, kierownik wydziału opracowań statystycznych i udostępniania informacji Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy.
Pensje w budownictwie poszły w górę o 13,4 proc., hotelach i restauracjach - 12,1 proc., a w przetwórstwie przemysłowym - o 9,6 proc. Najniższe wynagrodzenia mieli pracownicy zakładów odzieżowych i futrzarskich (40,5 proc. poniżej średniej) oraz sprzedawcy detaliczni (33,6 proc.). Łącznie w przedsiębiorstwach przepracowaliśmy 413,5 mln godzin, co daje 17,96 zł za godzinę. W sektorze publicznym ta stawka wyniosła 22,24 zł, a w prywatnym - 17,5 zł.
W województwie odnotowano 5-proc. wzrost zatrudnienia: największy w handlu i naprawach (10,9 proc.), budownictwie (9,9 proc.), obsłudze nieruchomości i firm (8,8 proc.). Najwięcej osób przyjęły firmy produkujące metale (87,9 proc.), samochody i przyczepy (25,9 proc.) oraz sprzęt TV i telekomunikacyjny (21,8 proc.).
Pod koniec ub.r. w regionie było zarejestrowanych 110,3 tys. bezrobotnych, czyli o 10,5 proc. mniej niż w grudniu 2007 r. - W 2008 r. poprawiła się sytuacja na rynku pracy. Na koniec roku stopa bezrobocia wyniosła 13,4 proc, czyli była niższa o 1,5 proc. niż w 2007 r. Nadal jednak jesteśmy województwem, w którym występuje jedna z najwyższych stóp bezrobocia. Zajmujemy 13. miejsce, wspólnie z województwem zachodniopomorskim - mówi Rybak.
Kim jest przeciętny bezrobotny z naszego województwa?
To kobieta (ok. 60 proc.), która mieszka na wsi (ok. 46 proc.), np. w powiecie grudziądzkim, gdzie bezrobocie jest najwyższe i wynosi 22,8 proc. Nie ma wykształcenia średniego (blisko 66 proc.) i przez dłuższy czas nie pracowała (55 proc.). Wśród powiatów najniższe bezrobocie zanotowano w bydgoskim (9,1 proc.), a wśród miast na prawach powiatu najwięcej osób bez pracy jest w Grudziądzu (19 proc.), a najmniej - w Bydgoszczy (4,9 proc.).
W ub.r. spadła liczba ofert w urzędach pracy. Wpłynęło 65 tys. propozycji, czyli o 14,9 tys. mniej niż rok wcześniej. Na jedną ofertę przypadało 107 bezrobotnych (106 w 2007 r.).
Zwolnienia grupowe objęły 18 zakładów pracy. W ten sposób zajęcie straciło ponad 1,4 tys. osób.
Pod koniec ub.r. w naszym regionie było zarejestrowanych 192,2 tys. podmiotów gospodarczych, czyli 1,9 proc. więcej niż rok wcześniej.
W czwartym kwartale 2008 r. powstało 3,8 tys. firm, a działalność zakończyło ponad 2,7 tys. Do użytku oddano 7612 mieszkań, czyli o ponad 2 tys. więcej niż w 2007 r. Ich przeciętna powierzchnia użytkowa wyniosła 100,7 m kw. (103,8 m kw. przed rokiem).
Widać już jednak pierwsze efekty kryzysu. Liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o ponad 24 proc. Oznacza to, że firmy wstrzymały się z nowymi inwestycjami.
Bydgoski Urząd Statystyczny jeszcze nie podsumował danych ze stycznia 2009 r.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć