Zobacz wideo: Co zrobić ze zwierzęciem przed wyjazdem na urlop?

Raport wypadkowy Okręgowego Inspektoratu Pracy znów obfituje w dramaty. Do najbardziej tragicznego zdarzenia doszło 27 kwietnia w Radojewicach. To miejscowość w gminie Dąbrowa Biskupia, w powiecie inowrocławskim. Znane jest m.in. z tego, że siedzibę mają tutaj duże zakłady mięsne. To jednak nie w nich, a w firmie zajmującej się wytwarzaniem energii elektrycznej doszło do dramatu.
Polecamy
Śmiertelny wypadek w Radojewicach. Jak do niego doszło?
To był czwartek, 27 kwietnia, około godziny 19.00. Pracownik zajmował się naprawą zepsutej koparki. Nagle łyżka tej maszyny uderzyła go, a potem przygniotła. W starciu z koparką mężczyzna był bez szans. Gdy pogotowie zabierało go do szpitala, jeszcze żył. Niestety, odniósł tak wiele obrażeń i tak ciężkich, że mimo wysiłków medyków życia nie udało mu się uratować. Zmarł w lecznicy.
Jeszcze tego samego dnia policja zgłosiła inspekcji pracy ten wypadek. Obecnie badany jest on równolegle przez prokuraturę i inspekcję pracy. Wyjaśnić trzeba dokładnie przebieg, okoliczności i przyczynę tragedii. Jak w każdym podobnym przypadku śledczy muszą też ustalić, czy pracodawca - zakład zajmujący się wytwarzaniem energii elektrycznej - nie naraził życia i zdrowia pracownika. Tutaj z pomocą przyjdą im po pierwsze ustalenia PIP.
Dramatyczne wydarzenia w Toruniu: śmierć w pracy i palec w prasie hydraulicznej
Do smutnych wydarzeń doszło również w Toruniu. W środę, 26 kwietnia, w toruńskim zakładzie zajmującym się uzdatnianiem i dostawą wody zasłabł nagle pracownik. Stało się to około godziny 9.30, podczas prozaicznej czynności załadunku narzędzi z samochodu służbowego. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Niestety, mimo podjętej tam reanimacji - zmarł. Nazajutrz zdarzenie zgłoszono PIP - to także wypadek przy pracy, choć nie będący klasycznym, ale kwalifikowanym jako tzw. nagłe zdarzenie medyczne.
Polecamy
Typowym wypadkiem przy pracy w Toruniu był natomiast ten, który wydarzył się 14 kwietnia w zakładzie produkującym wyroby z tworzyw sztucznych. Była około godziny 6.15 rano, gdy jeden z pracowników czyścił prasę hydrauliczną. Tu, niestety, odzywa się smutna klasyka gatunku - mężczyzna maszyny nie wyłączył.
-W pewnym momencie doszło do pochwycenia lewego kciuka przez będący w ruchu element maszyny. Doszło do zmiażdżenia palca pracownika - podaje Okręgowy Inspektorat Pracy w raporcie.
Zmiażdżone i amputowane palce także w innych zakładach
Niestety, ale utraconych palców w kwietniu było więcej. Jak dowiadujemy się z raportu PIP, 13 kwietnia wypadek spotkał pracownika zakładu budowy dróg z Radziejowa. Mężczyzna zajmował się zabezpieczaniem stalowego zbiornika na widłach wózka. Nagle ładunek się zsunął i przygniótł rękę pracownika - zmiażdżył mu kciuk prawej dłoni.

Zdecydowanie gorzej wypadek skończył się dla pracownika zakładu przetwórstwa drewna w Siernikach (powiat nakielski). 11 kwietnia rano mężczyzna zajmował się konserwacją podajnika do drewna. Kiedy wymieniał paski w tej maszynie, ta pochwyciła mu dłoń. Skutki? Amputacja jednego palca i zmiażdżenie trzech kolejnych.
Dlaczego pracownik zakładów lotniczych w Bydgoszczy zasłabł w stołówce?
Bardzo przykre zdarzenie, zakwalifikowane jako wypadek w pracy, miało też miejsce w Bydgoszczy, w zakładach naprawy sprzętu wojskowego. To był czwartek, 13 kwietnia, pora obiadowa (około godziny 14.15). Pracownik akurat był w stołówce, gdy nagle zasłabł. Z jakiego konkretnie powodu? Wszystko wskazuje na schorzenie kardiologiczne.
Polecamy
-Mężczyzna zasłabł w trakcie spożywania posiłku. Natychmiast podjęto czynności reanimacyjne i wezwano pogotowie ratunkowe. Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie został poddany operacji serca - przekazuje Państwowa Inspekcja Pracy. Dodajmy, że to zdarzenie pracodawca sam zgłosił PIP już nazajutrz.
WAŻNE. Smutna statystyka wypadkowa (kwiecień 2023)
- W kwietniu Państwowej Inspekcji Pracy w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono 13 wypadków przy pracy. W tym były 3 wypadki śmiertelne, 4 ciężkie, 2 zbiorowe i 4 lekkie.
- Jak dotąd, w bieżącym roku najbardziej tragicznym miesiącem był marzec. Wówczas inspekcji pracy zgłoszono aż 18 wypadków przy pracy, w tym 5 śmiertelnych i 5 ciężkich.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: