Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawy podziwiali z rowerów i z lotu ptaka [zdjęcia]

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Pocztowcy z różnych stron Polski i członkowie ich rodzin już od 14 lat organizują wyprawy rowerowe. Tym razem na bazę wypadową wybrali Inowrocław. Przez tydzień mieszkali w Hoteliku "Pod Tężnią". Codziennie wyruszali stąd w teren poznając największe atrakcje Kujaw. Zwiedzili Inowrocław. Byli między innymi w Ciechocinku, Włocławku, Kruszwicy, Łojewie, Pakości i Kościelcu. Region podziwiali z rowerów, ale również z powietrza. A to dzięki lotom szybowcowym, na które się zdecydowali. Turyści przekonują, że zabierają stąd miłe wspomnienia. - Pojeździliśmy sobie, polataliśmy i w dobrych warunkach pomieszkaliśmy. Nikt się z nikim nie pokłócił. Było pięknie - zdradza z uśmiechem Leszek Zieliński. Na tle innych regionów Kujawy wypadają jednak dosyć blado. - Jest to dużo mniejszy region od innych. Jest tu też dużo mniej atrakcji. Nie ma też tyle ścieżek rowerowych co w innych częściach Polski. To jest spory mankament - wyznaje Jacek Git. Sam Inowrocław ich jednak bardzo pozytywnie zaskoczył. Porównanie z Ciechocinkiem wgrywa. - Ciechocinek jest bardziej nastawiony na komercję i na kuracjuszy, a w Inowrocławiu panuje bardziej kameralna, rodzinna atmosfera - podkreśla Leszek Zieliński, a Jacek Git dodaje: - Park Solankowy jest sporym plusem Inowrocławia. Dla rowerzystów wytyczono też tu specjalne ścieżki, co oceniamy bardzo pozytywnie. W Ciechocinku tego nie ma. Wielkim plusem jest również to, że macie tężnie czynne niemal cały czas. Każdy może do nich dojść, nawet w nocy, są pięknie podświetlone. Może wokół nich spacerować za darmo. W Ciechocinku trzeba za taką przyjemność zapłacić. Ich zdaniem Inowrocław zdecydowanie bije też na głowę Włocławek. - To wymarłe miasto. Piękne nabrzeże, piękne bulwary, na rynku piękny kościół, a poza ławkami - zupełnie nic - tłumaczą. Przekonują, że Inowrocław ma w sobie więcej życia. Za naszym pośrednictwem zachęcają włodarzy regionu, by popracowali nad budową ścieżek rowerowych, które łączyłyby większe ośrodki. - Drogi macie wąskie, a ruch jest dość spory. Ścieżki podniosłyby bezpieczeństwo - zauważają. - Niedługo będziecie mieli nową obwodnicę Inowrocławia. Nie widziałem tam jednak ścieżek rowerowych. Szkoda - wyznają. Obiecują, że za kilka lat powrócą na Kujawy. Mają nadzieję, że wówczas na turystów czekać już będzie system bezpiecznych ścieżek rowerowych.
Pocztowcy z różnych stron Polski i członkowie ich rodzin już od 14 lat organizują wyprawy rowerowe. Tym razem na bazę wypadową wybrali Inowrocław. Przez tydzień mieszkali w Hoteliku "Pod Tężnią". Codziennie wyruszali stąd w teren poznając największe atrakcje Kujaw. Zwiedzili Inowrocław. Byli między innymi w Ciechocinku, Włocławku, Kruszwicy, Łojewie, Pakości i Kościelcu. Region podziwiali z rowerów, ale również z powietrza. A to dzięki lotom szybowcowym, na które się zdecydowali. Turyści przekonują, że zabierają stąd miłe wspomnienia. - Pojeździliśmy sobie, polataliśmy i w dobrych warunkach pomieszkaliśmy. Nikt się z nikim nie pokłócił. Było pięknie - zdradza z uśmiechem Leszek Zieliński. Na tle innych regionów Kujawy wypadają jednak dosyć blado. - Jest to dużo mniejszy region od innych. Jest tu też dużo mniej atrakcji. Nie ma też tyle ścieżek rowerowych co w innych częściach Polski. To jest spory mankament - wyznaje Jacek Git. Sam Inowrocław ich jednak bardzo pozytywnie zaskoczył. Porównanie z Ciechocinkiem wgrywa. - Ciechocinek jest bardziej nastawiony na komercję i na kuracjuszy, a w Inowrocławiu panuje bardziej kameralna, rodzinna atmosfera - podkreśla Leszek Zieliński, a Jacek Git dodaje: - Park Solankowy jest sporym plusem Inowrocławia. Dla rowerzystów wytyczono też tu specjalne ścieżki, co oceniamy bardzo pozytywnie. W Ciechocinku tego nie ma. Wielkim plusem jest również to, że macie tężnie czynne niemal cały czas. Każdy może do nich dojść, nawet w nocy, są pięknie podświetlone. Może wokół nich spacerować za darmo. W Ciechocinku trzeba za taką przyjemność zapłacić. Ich zdaniem Inowrocław zdecydowanie bije też na głowę Włocławek. - To wymarłe miasto. Piękne nabrzeże, piękne bulwary, na rynku piękny kościół, a poza ławkami - zupełnie nic - tłumaczą. Przekonują, że Inowrocław ma w sobie więcej życia. Za naszym pośrednictwem zachęcają włodarzy regionu, by popracowali nad budową ścieżek rowerowych, które łączyłyby większe ośrodki. - Drogi macie wąskie, a ruch jest dość spory. Ścieżki podniosłyby bezpieczeństwo - zauważają. - Niedługo będziecie mieli nową obwodnicę Inowrocławia. Nie widziałem tam jednak ścieżek rowerowych. Szkoda - wyznają. Obiecują, że za kilka lat powrócą na Kujawy. Mają nadzieję, że wówczas na turystów czekać już będzie system bezpiecznych ścieżek rowerowych. Fot. Jacek Gut
Pocztowcy z różnych stron Polski i członkowie ich rodzin już od 14 lat organizują wyprawy rowerowe. Tym razem na bazę wypadową wybrali Inowrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kujawy podziwiali z rowerów i z lotu ptaka [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska