Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kukaj rozbił Barcelonę! Najsilniejszy człowiek jest z Bydgoszczy [zdjęcia]

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Archiwum Marcina Sendwickiego
Nasilniejszy człowiek Europy jest z Bydgoszczy i można się z nim spotkać. W strongmanie Marcin Sendwicki wygrał Arnold Classic Europe Amateur Open w Barcelonie!

Arnold to od Arnolda Schwarzeneggera, najsłynniejszego siłacza w historii, austriacko-amerykańskiego kulturysty, aktora i gubernatora Kalifornii w latach 2003-2011. Pod jego patronatem rozgrywany jest cykl zawodów dla strongmanów w kategorii amatorów i zawodowców.

Wstęp do zawodowstwa

I w miniony weekend takie właśnie zawody rozegrano w Barcelonie, które mają rangę nieoficjalnych mistrzostw Europy. Wygrał je Marcin „Kukaj” Sendwicki, urodzony w Szubinie, a obecnie mieszkający i trenujący w Bydgoszczy. - To mój największy sukces jeśli chodzi o kategorię open - przyznaje prosto z Barcelony Kukaj.

Dzięki temu zwycięstwu otrzymał prawo do startu za rok w kategorii PRO, czyli udziału w Arnold Classic Europe w kategorii profesjonalnej z udziałem najlepszych, zawodowych siłaczy na świecie. - To nie jest takie proste - wyjaśnia Sendwicki. - Mam prawo do jednego występu na zawodach razem z profesjonalistami. W Arnold Classic odbywają się zawody dla amatorów podzielone na kategorie wagowe i zawody w kategorii open dla profesjonalistów. Za rok mogę wystąpić w „pro” w tych samych zawodach, a jeśli pokażę się z dobrej strony organizatorzy mogą mnie zapraszać na zawody już jako profesjonalistę. Ale jednocześnie nie mogę już startować jako amator podczas Arnold Classic. To się wiąże w dużymi kosztami i wciąż szukam sponsorów.

Spróbujecie?

W zawodach jest zazwyczaj 5-6 konkurencji. - Tym razem było pięć konkurencji, po trzech konkurencjach część zawodników odpadła i do finałowych dwóch konkurencji przeszło 11 z 17 zawodników - mówi Kukaj.

A co to za konkurencje? Na przykład wyciskanie nad głowę hantla o wadze 90 kg jedną ręką w ciągu minuty, przenoszenie platformy „nosidło” o wadze 340 kg w na 25 metrów na czas, „yoke”, czyli przenoszenie 400 kg ciężaru opartego na ramionach na dystansie 25 m w jak najkrótszym czasie, zarzut i wyciskanie axla, czyli sztangi o większej średnicy o wadze ok. 140 kg na ilość powtórzeń w minutę czy przenoszenie beczek o wadze 105, 115, 125 kg na czas.

- Najmocniejszy czuję się w konkurencjach barkowych czyli wyciskanie hantla, wyciskanie belki i axla. Ale staram się żeby wszystkie konkurencje były na równym poziomie, dlatego słabsze muszę trenować częściej - mówi Sendwicki.

Spotkaj się z siłaczem

Ogromną atrakcją dla wszystkich miłośników sportu będzie spotkanie się z mistrzem. Już w najbliższą sobotę organizuje on Amatorski Puchar Polski Strongman w kategorii do 105 kg, w której w zeszłym roku zdobył tytuł mistrza świata. Puchar odbędzie się o 12.00 na placu przed halą „Łuczniczki”.

- Zapraszam wszystkich, którzy chcą popatrzeć na dźwiganie sporych ciężarów. Zainteresowanie jest spore, wystąpią znani zawodnicy z Polski - mówi Kukaj.

To zresztą nie jedyna szansa, żeby spotkać się z siłaczem. Bierze udział w licznych imprezach w Bydgoszczy i okolicach, w tym dla niepełnosprawnych. I to charytatywnie.

- Sam jestem niepełnosprawny. Jestem osobą niedosłyszącą, noszę aparaty. Czasami przeszkadza mi to, bo startuje z „normalnymi” ludźmi i muszę patrzeć na sędziów ponieważ nie zawsze słyszę gwizdek czy komendę.
Tak właśnie straciłem złoto na Arnold Classic USA w kategorii do 105 kg w 2015 roku. Ale co cię nie zabije, to cię wzmocni. Staram się niepełnosprawnym wmówić taką zasadę, bo ja sam jestem jej najlepszym przykładem - mówi Sendwicki. - A mogę zdobywać medale największych imprez na świecie!

Filmiki z tych imprez są dostępne na profilu facebookowym i kanale na you tube Marcina Sendwickiego.

Wszystkie wymienione sukcesy nie byłyby możliwe bez kilku osób, które są z Kukajem na dobre i złe.

- Dziękuję za wsparcie moim fanom, przyjaciołom i rodzinie. Dziękuję moim sponsorom, Michałowi Słominskiemu za opiekę trenerską, mojej narzeczonej Ani, ona jest dla mnie największym wsparciem! Szczególne podziękowania należą się mojemu koledze Tomkowi, który pomógł w wyjeździe do Barcelony i był na miejscu pomagając i kibicując - wylicza Kukaj.

A jakie plany ma na przyszłość? - -To dopiero w przyszłym roku. Teraz odpoczynek przez około trzy miesiące - mówi Sendwicki. - Na pewno będę musiał pomyśleć o wsparciu finansowym, jeśli mam startować w Pro. Bez tego ani rusz. Poza tym chce przywrócić dawną świetność strongmanom, chce organizować zawody oraz cały czas będę starał się pomóc osobom niepełnosprawnym, żeby uwierzyły w siebie. Bo wiara potrafi przenosić góry!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska