To było strzelanie z okazji Święta Niepodległości, ale także z okazji 623-lecia Kurkowego Bractwa w Chojnicach. Turniej odbył się po raz siedemnasty, a jego głównym trofeum była szabla dowódcy 18 Pułku Ułanów Pomorskich płk. Kazimierza Mastalerza. W tym roku sięgnął po nią brat Marcin Tyda ze Starogardu Gdańskiego.
Zainteresowanie turniejem było spore. W każdej z konkurencji startowało po 20, 25 zawodników.
Strzelano także do tarczy Zespołu Szkół w Nowej Cerkwi, a 850 zł Bractwo przekazało dyrektorce placówki na dożywianie dzieci.
Po trudach strzelania bracia bawili się w "Tawernie" na terenie ośrodka "Rejs" w Charzykowach. - Zabawa była znakomita - cieszy się król Mirosław Blażejczak. - Była nas setka. Oprócz chojniczan bracia m.in. z Gdyni, Kościerzyny, Brus, Starogardu, Grudziądza. Głównym punktem uroczystości było oczywiście wręczenie szabli, oprócz tego ubiegłoroczny zwycięzca - Andrzej Stankiewicz - otrzymał jej replikę.
Tradycja strzelecka w Chojnicach odżyła po transformacji ustrojowej. Reaktywowano bractwo, które rychło zyskało liczne grono sympatyków. Teraz bracia mają swoją siedzibę, tzw. celestat przy ul. Strzeleckiej. Można ich oglądać w pełnej gali przy okazji świąt narodowych i lokalnych.
Czytaj e-wydanie »