Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapówki, kradzieże, alkohol... Wpadka strażników miejskich z Włocławka

Barbara Szmejter
www.strazmiejska.um.wlocl.p
Jednemu udowodniono wzięcie łapówki, drugi ukradł... prezerwatywy, trzeciego wylano, bo pił. Chodzi o pracowników Straży Miejskiej!

Wyszkolenie w specjalistycznym ośrodku jednego pracownika Straży Miejskiej kosztuje miasto 2,5 tys. złotych. Tymczasem bywa, że świeżo upieczony strażnik wkrótce po kursie... się rozmyśli. Takie sytuacje już się zdarzały.

Na problem zwrócił niedawno uwagę włocławski radny Eugeniusz Wypijewski. Przeczytał o wakatach i przyjmowaniu nowych strażników, zadał więc publicznie pytanie, czy to oznacza, że zwiększono liczbę etatów, czy też pracownicy sami odchodzą ze służby. - W każdym przypadku miasto traci pieniądze: na szkolenie, na umundurowanie i ekwipunek - twierdzi Eugeniusz Wypijewski, przypominając, że czas szkolenia jest okresem, w którym kandydat na strażnika otrzymuje wynagrodzenie, mimo iż nie pełni jeszcze służby dla mieszkańców.

- Aby uniknąć niepotrzebnego wydawania pieniędzy wprowadzona została w tym roku zasada, że pracownik, który przed upływem trzech lat zrezygnuje ze służby, zwróci całkowite koszty szkolenia i umundurowania - mówi Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta Włocławka

Koszty to jednak nie jedyny problem. Okazuje się, że w latach 2005-2007 wypowiedzenia złożyło pięciu strażników. Trzech z nich podjęło pracę w służbach państwowych, przyczyny decyzji pozostałej dwójki nie są nam znane. Krążą jednak pogłoski, że atmosfera w jednostce nie jest dobra, zaś ustalenia, jakie udało się nam poczynić, zdają się potwierdzać tę opinię.

Tylko w tym roku, z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych lub złamania prawa, rozwiązane zostały umowy o pracę z trzema pracownikami. Na jednym ze strażników ciąży prawomocny już wyrok sądu za przyjęcie korzyści majątkowej. Stróż prawa wziął 50-złotową łapówkę od kogoś, kto zasłużył na mandat, ale go nie otrzymał. Ten ktoś doniósł jednak na strażnika, któremu udowodniono winę. Stracił pracę i stanął przed sądem. Jego kolega wyleciał ze straży, bo... ukradł paczkę prezerwatyw. Do zdarzenia doszło na jednej z włocławskich stacji paliw. Trzecia osoba, pracownik administracyjny straży, pożegnał się z pracą gdy wyszło na jaw, że jest nietrzeźwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska