Od 2,5 roku jest dyrektorem marketingu w "Neoteric Hovercraft" w zachodniej Indianie, w Stanach Zjednoczonych. Firma produkuje rocznie kilkadziesiąt poduszkowców. Choć działa na rynku od 35 lat, to jednak dopiero teraz świat o niej usłyszał. A wszystko za sprawą utalentowanego 26-latka. Materiał o nim w niedzielę pokazano w Faktach TVN.
- Pod koniec listopada ubiegłego roku wpadłem na pomysł poduszkowego wózka golfowego. To był totalny szok dla wszystkich! Wózek, który będzie latał po polu golfowym? - pytali z niedowierzaniem. Mój szef też był bardzo sceptycznie do niego nastawiony, ale mi zaufał - wspomina Filip Przybysz.
Poduszkowy wózek golfowy testował Bubba Watson, który w ubiegłym roku wygrał Turniej Masters w golfie.
Zamówienia już się posypały. Golfa poduszkowego chcą kupić nie tylko Amerykanie, ale również m.in. klienci z Ukrainy, Niemiec i Arabii Saudyjskiej. Nie liczą się z kosztami, a te są niemałe - w przeliczeniu na złotówki ponad 100 tysięcy.
Dumy z osiągnięcia syna nie kryje jego ojciec Sławomir Przybysz. - Wiedziałem, że latający wózek golfowy może zawojować świat - wyznaje pan Sławomir.
Jak dodaje, jego syn już będąc małym chłopcem marzył o lotnictwie. Uwielbiał obserwować samoloty. Choć pilotem nie udało mu się zostać, to jego nowy pomysł ma wiele wspólnego właśnie z lotnictwem.
Filip Przybysz jest absolwentem Gimnazjum nr 35 przy Zespole Szkół nr 12 oraz IV Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Ukończył klasę dziennikarsko-lingwistyczną z rozszerzonym angielskim.
Filip Przybysz ukończył politologię oraz socjologię polityczną na Uniwersytecie w Wolverhampton. Po uzyskaniu dyplomów pracował jako dziennikarz w BBC w Anglii oraz w Polskim Radiu. Potem wyjechał do rodziny w Stanach Zjednoczonych. Tam znalazł pracę w “Neoteric Hovercraft".
Oczywiście nie samą pracą żyje 26-latek. Jego hobby jest jazda na motocyklach oraz gra na pianinie, co szczególnie cieszy tatę - nauczyciela muzyki w IV LO w Bydgoszczy.
Szczegóły tej historii w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy do kiosków oraz do zakupu e-wydania. Możesz ściągnąć też naszą gazetę na iPada
Czytaj e-wydanie »