- Na pewno będziemy aplikować po środki w przyszłym roku, ale na projekt „Lato w teatrze plus“ - informuje Barbara Piasecka, dyrektorka GOK. - To kolejny krok i nawet jesteśmy zobligowani przez Instytut Teatralny skoczyć wyżej, po trzech edycjach „Lata w teatrze“.
Jak opowiada dyrektorka, polega to na tym, że trzeba poszukać partnera, jakieś stowarzyszenie, bibliotekę lub instytut z innej miejscowości i wspólnie prowadzić projekt. - Naszym zadaniem jest, aby przekazywać nabyte umiejętności i aby program się rozwijał - dodaje. - Spektakl, który powstanie, będzie pokazany wówczas już w dwóch miejscowościach i będzie się rozwijać.
A jak było w tym roku? - Za każdym razem jest inaczej. Są różni odbiorcy i inni instruktorzy. Jest łatwiej, bo wiemy jak rozliczyć projekt i z roku na rok nabywamy nowe umiejętności - dodaje Piasecka. - Jest to duży wysiłek, ale warto. To nie tylko same warsztaty. Trzeba przygotować materiały, zrobić zakupy i przygotować zajęcia dla dzieci na następny dzień. Czasami siedzieliśmy po nocy.
Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<
Założenie projektu jest takie, aby wykorzystać umiejętności dzieci oraz pokazać regionalne zasoby. - W pierwszym roku tematem była zapomniana stacja, rok temu woda, a w tym roku pochłonął nas świat owadów - dodaje dyrektorka. - My ustalamy grupy, jakie mają być w czasie warsztatów, i my dobieramy zespół ludzi, czyli instruktorów-profesjonalistów.
W GOK podkreślają, że mieli wspaniałą grupę i instruktorów, i uczestników warsztatów. - Takie projekty niosą dodatkowe korzyści, bo wychwytujemy talenty aktorskie i potem zapraszamy na stałe zajęcia do GOK - dodaje pani Basia. - Z instruktorami z teatru „Baj“ utrzymujemy kontakty i procentuje to częstszymi wizytami u nich na spektaklach. Możemy też zajrzeć za kulisy i poznać aktorów, zdobyć autografy i pobyć z interesującymi ludźmi.