Zarzut usiłowania zabójstwa dla Daniela P. i zarzut znęcania się dla matki dziewczynek z Siemirowic
Do prokuratury zostały doprowadzone dwie osoby. Danielowi P., ur. 1993, został postawiony zarzut znęcania w związku z usiłowaniem zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała, które mogły spowodować realną groźbę dla utraty życia – powiedział prokurator Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
Dodał, że mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Podobnie matka 5-letnich dziewczynek Klaudia K.
– Został jej przedstawiony zarzut znęcania w ten sposób, iż nie reagowała na sytuację, w której partner znęcał się nad dziewczynkami. Ponadto naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, również w ten sam sposób nie reagując na poczynania partnera – powiedział prokurator Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
W stosunku do obojga do Sądu Rejonowego został złożony wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania za znęcanie się nad dwiema dziewczynkami i usiłowanie zabójstwa jednej z nich.
Co grozi za usiłowanie zabójstwa i znęcanie się nad dziećmi?
Jeżeli chodzi o usiłowanie zabójstwa, to jest to nawet dożywocie. A jeżeli chodzi o matkę, to jest to kara do 8 lat pozbawienia wolności – poinformował prokurator Wegner.
Siemirowice. Jak doszło do tragedii?
Do jednego z domów w Siemirowicach (gm. Cewice) w piątek, 22 maja do 5-letniej dziewczynki zostało wezwane pogotowie. Lekarz powiadomił policję, bo zachodziło prawdopodobieństwo pobicia. Matka dziecka i jej konkubent zostali zatrzymani przez policję i czekają na przesłuchanie. Dziewczynka trafiła najpierw do szpitala w Lęborku, a potem została przetransportowana do szpitala specjalistycznego.
– Mogę potwierdzić informację, że policjanci podejmowali taką interwencję w Siemirowicach – mówiła po zatrzymaniu obojga sierż. sztab. Marta Bąciaszek z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. – Zgłoszenie otrzymaliśmy od lekarza z karetki pogotowia, że prawdopodobnie doszło do pobicia dziecka. Karetkę wezwał ktoś prawdopodobnie z rodziny. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lęborku i tam poddane badaniom. Lekarz decydował, czy jego stan pozwalał na dalszy transport. Matka dziecka i konkubent zostali zatrzymani i osadzeni w celi policyjnej – powiedziała.
Pomorski serwis kryminalny. Bądź na bieżąco!
