- To było wyrównane spotkanie będące typową walką o punkty - mówi Krzysztof Lewicki, wiceprezes Lecha. - Przez większą część meczu na naszą akcję goście odpowiadali swoją. W pierwszej połowie mieliśmy dwie okazje których nie wykorzystali Piceluk i Buchalski. W 87 minucie bardzo przytomnie w polu karnym rywali zachował się Cichowlas. Znalazł się sam na sam z bramkarzem i strzelił gola. Niestety, pomimo tego nie udało się nam dowieźć wygranej do końca. W doliczonym czasie gry gospodarze zdołali wyrównać. Szkoda tych dwóch straconych punktów.
LECH: Rumiancew, Bojaruniec, Buchalski, Ragaman, Fredyk, Żurowski, Skrzynecki, Wojciechowski, Moszczyński, Lewandowski, Grube, Piceluk, Cichowlas 1.